Bestia z Żurawiej usłyszała wyrok, sąd nie miał litości. „Należy go wymazać z pamięci, zapomnieć”

Sprawą okrutnego gwałtu oraz zabójstwa 25-letniej Lizy na ulicy Żurawiej w Warszawie żyła cała Polska. Młoda kobieta wracała późnym wieczorem do domu, gdy została napadnięta w bramie przez Doriana S., który ją zgwałcił, a następnie udusił.

Wyrok w sprawie Doriana S.

Dorian S. został uznany winnym napaści seksualnej z wyjątkowym okrucieństwem oraz zabójstwa 25-letniej kobiety Lizy. Zdarzenie to miało miejsce pod koniec lutego 2024 roku, a jego proces ruszył pod koniec roku. Przez większość czasu morderca nie okazywał żadnej skruchy wobec wyrządzonych czynów. Twierdził, że choć faktycznie to on dokonał gwałtu oraz zabójstwa kobiety, to nie potrafił wytłumaczyć swojego zachowania. Tłumaczył się, że „działał w amoku”, którego sam nie rozumiał. Biegli jednak uznali go za osobę poczytalną, na podstawie czego kontynuowano jego proces.

W dniu 17 stycznia 2025 roku w Sądzie Okręgowym w Warszawie wydano wyrok skazujący go na dożywotni pobyt w więzieniu. Ten jednak nie jest prawomocny i jak przekazano, prawdopodobnie pełnomocnik skazanego będzie ubiegać się o apelację. Poza dożywotnią odsiadką rodzinie zamordowanej Lizy ma zostać wypłacone zadośćuczynienie w postaci 200 000 złotych.

O oskarżonym należy jak najszybciej zapomnieć, należy go wymazać z pamięci, by zło, jakie uczynił, nie stało się atrakcją. Liza doświadczyła bólu, przerażenia, w końcu śmierci. Dlatego w ten sposób będę mówił o pokrzywdzonej, by nie pozostała w naszej pamięci wyłącznie – używając prawniczego języka – jako przedmiot przestępstwa, jako obiekt czynności wykonawczych – powiedział sędzia Paweł Dobosz w uzasadnieniu wyroku.

Ludzie mijali ich bez słowa

Czy jednak faktycznie o Dorianie S. należy zapomnieć? Jego przypadek powinien być nauczką dla społeczeństwa, aby nie oceniać pochopnie niektórych sytuacji. Do makabrycznej sytuacji doszło w jednej z bram w centrum Warszawy. Podczas gdy zbrodniarz gwałcił przerażoną kobietę, mijali ich przechodnie myśląc, że to kochankowie, którzy się wygłupiają. Gdyby któraś z osób zdecydowała się zareagować i upewnić, czy aby na pewno są to niewinne igraszki, Liza być może do dziś by żyła. Nie bądźcie nigdy obojętni na przemoc i niegodziwość, a jeżeli widzicie sytuację, która wygląda podejrzanie, zawsze warto zareagować.

Źródło: TVN24 Warszawa

Avatar photo
Filip Dzięciołowski

Na co dzień redaktor prowadzący Cryps.pl, jednego z największych serwisów w Polsce piszącego o rynku kryptowalut i technologii blockchain. W przeszłości współpracowałem z redakcjami Bitcoin.pl, Comparic.pl oraz ITHardware. Piszę również o wydarzeniach z sektora finansów, cyberbezpieczeństwa, sztucznej inteligencji, polityki oraz popkultury.

2 Odpowiedzi na Bestia z Żurawiej usłyszała wyrok, sąd nie miał litości. „Należy go wymazać z pamięci, zapomnieć”

  1. Anna pisze:

    OBOJĘTNOŚĆ ZABIJA
    Moja, Twoja OBOJĘTNOŚĆ może zabić.
    Ludzie przechodzili.Nie bójmy się zainteresowac tym co dzieje się obok, w pobliżu. Jeśli okaże się że niepotrzebnie to przeprosimy i pójdziemy dalej.Można krzyczeć: policja , ratunku i bandycie przeszkodziĆ.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *