Tego w rosyjskiej TV nie pokazali. TAK naprawdę wyglądał wielki wiec Putina w Moskwie

Oficjalnie – tłumy na trybunach, brak wolnych miejsc, euforia. W rzeczywistości – puste miejsce, niezadowoleni ludzie i rosyjskie flagi na śmietnikach. Tak wyglądał wielki wiec zorganizowany w Moskwie.

Rosja „świętuje”

W środę 22 lutego zorganizowano w Moskwie wiec poparcia z okazji pierwszej rocznicy inwazji na Ukrainę i Dnia Obrońców Ojczyzny. Imprezę na stadionie Łużniki uświetniał wielki koncert i oczywiście przemówienie zbrodniarza Władimira Putina.

Wiec w Moskwie był naprawdę żenującym wydarzeniem. Dość powiedzieć, że wystąpił na nim żołnierz, który brał udział w wojnie. Przed przemówieniem Putina wykonał nową, raperską wersję „Katiuszy”. Później na scenę wyszedł zbrodniarz i opowiadał swoje brednie o heroicznych żołnierzach, których „musi wspierać cały kraj”.

Kulisy wiecu

Oficjalnie zbrodniarza słuchało 200 tysięcy osób, które w euforii machały rosyjskimi i radzieckimi flagami. W rzeczywistości wiec w Moskwie okazał się fiaskiem. Niezależne media publikowały zdjęcia „zza kulis” imprezy. Widzimy puste miejsca, autobusy, które dowoziły uczestników, rosyjskie flagi ułożone obok śmietników.

Jak relacjonuje niezależny kanał „Możem Objasnit”, większość uczestników wiecu została zmuszona do pojawienia się na Łużnikach. Autokarami zwożono pracowników rosyjskiego sektora publicznego i mieszkańców podmoskiewskich miasteczek. Niektórym oferowano wynagrodzenie, innym grożono wyrzuceniem z pracy. Uczniów zwalniano z lekcji. Jednak ani prośby, ani groźby nie przyniosły pożądanego rezultatu, bo frekwencja nie była wysoka, a ludzie, którzy pojawili się na Łużnikach, szybko marzli i chcieli opuścić stadion.

Od razu po przemówieniu Putina tłum zaczął opuszczać imprezę. Państwowe kanały telewizyjne przerwały nawet transmisję, aby widzowie nie zobaczyli pustych trybun – relacjonuje kanał. Wcześniej ze stadionu nie można było wyjść. Bramy zostały zamknięte, by ludzie nie opuścili trybun przed przemówieniem Putina. Uczestnikom oferowano darmowe jedzenie i picie, ale to szybko się skończyło.

To jakaś kpina, że mamy tu siedzieć i marznąć – cytuje „Możem Objasnit” jednego z obecnych na Łużnikach Rosjan.

Nagranie z masowo opuszczającymi Łużniki Rosjanami opublikował także Anton Heraszczenko, doradca ukraińskiego ministra spraw wewnętrznych.

Źródło: Onet

Avatar photo
Dominik Kwaśnik

Z portalem Crowdmedia.pl związany jestem od 2020 roku jako autor artykułów i wydawca. Współpracowałem także z portalem Wiadomo.co, gdzie budowałem dział sportowy, tworząc newsy, reportaże i felietony o tematyce sportowej. W 2019 roku pracowałem też w grupie Iberion, gdzie tworzył artykuły newsowe. W przeszłości współtwórca i autor tekstów (recenzje, wywiady, artykuły specjalistyczne) dla bloga literacko kulturalnego Bookznami.pl. Mam też doświadczenie jako reporter radiowy z praktyk w internetowym Radiu WWW, dla którego przygotowywałem relacje z wydarzeń kulturalnych.

Z wykształcenia – polonista i filmoznawca, absolwent warszawskiego Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego. Uczęszczał do Akademii Filmu i Telewizji w Warszawie. Przedsiębiorca, od blisko 10 lat prowadzący firmę zajmującą się różnego rodzaju pracami graficznymi - od przygotowywania kreacji reklamowych po skład książek. Po godzinach – współtwórca vloga o tematyce piłkarskiej „Zielony Stolik”, gdzie odpowiadam też za montaż wideo. Miłośnik dobrej książki, dobrego filmu i dobrego meczu, pasjonat historii i podróży.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *