Muniek Staszczyk przejrzał na oczy, do TV Republika już nie pójdzie. „Szkoda czasu na telewizję, która…”

Jeszcze kilka tygodni temu Muniek Staszczyk opowiadał w TV Republika o swojej wierze. Kolejnej wizyty raczej nie będzie. – Nie czuję potrzeby uczestniczenia w tym cyrku – mówi wokalista T. Love.

O Bogu w TV Republika

Gdy w połowie października TV Republika dumnie ogłosiła, że w programie Anny Popek wystąpi Muniek Staszczyk, w mediach społecznościowych rozpoczęła się ożywiona dyskusja fanów T. Love. „Muniek, jesteś u mnie skreślony”, „Nosz Muniek, jaki obciach!

Określiłeś się porządnie”, „Mundo ma swoje poglądy które szanuję ale pokazywać się w tym szambie przyzwoitym ludziom po prostu nie wypada”, „Miałem cię za porządnego faceta” – pisali w postach na Facebooku poruszeni fani, choć nie brakowało też obrońców swojego idola.

My byliśmy w tej pierwszej grupie, bo wychowaliśmy się na T. Love. Wolność, równość, tolerancja, teksty wytykające niesprawiedliwość, wyśmiewające głupotę, piętnujące polityków i ich pazerność – tak nam się zawsze kojarzyła ta kapela. A tu nagle występ w propagandowej stacji, która szczuje i wyklucza? Tymczasem Muniek zasiadł na przeciwko jednej z ulubienic Jacka Kurskiego z czasów TVPiS i zaczął opowiadać o religii i wspominać Jana Pawła II.

Później rockman opublikował w sieci oświadczenie, w którym przekonywał, że on chce łączyć Polaków, a nie dzielić i dlatego przyjął zaproszenie.

– Przyjąłem zaproszenie do programu TV Republika w związku rocznicą wyboru Karola Wojtyły na Papieża, ze świadomością, że, choć to rozmowa w śniadaniówce, to pewnie i tak wzbudzi kontrowersje. 16 października 1978 r., to dzień dla mnie szczególny. Rok później pojechałem z pielgrzymką do Watykanu O wielkich zasługach Jana Pawła II dla Polski w wymiarze duchowym, jak również politycznym (pamiętamy, jakie to były czasy), jestem gotowy rozmawiać z każdym i wszędzie. Nie zmieni tego także krytyka, jak najbardziej – pisał w poście w mediach społecznościowych.

Muniek wybiera Owsiaka

Wygląda na to, że oczy frontmanowi T. Love nieco otworzyła nagonka TV Republiki na WOŚP i Jurka Owsiaka, dla którego przecież Staszczyk wielokrotnie grał koncerty i pomagał w charytatywnej akcji. – Nie wiem, czy chciałbym tam wrócić. Po tym, jak się to wszystko potoczyło, raczej nie. Mimo że nie wiem, co przyniesie przyszłość, to nie czuję potrzeby uczestniczenia w tym 'cyrku’ – powiedział Staszczyk w rozmowie z Pudelkiem.

Później wokalista wbił szpilę pracownikom stacji. – Szkoda czasu na telewizję, która ma tak niski poziom, jak ta. Na początku byłem otwarty, ale to nie jest telewizja, która ma coś wartościowego do zaoferowania, nie mówiąc już o poziomie dziennikarstwa. Nie chcę także po raz drugi przeżywać tego, co mnie spotkało po wizycie w ich programie śniadaniowym – powiedział Pudelkowi Muniek i dodał, że jest przyjacielem Orkiestry.

– Od zawsze wspierałem WOŚP. To inicjatywa – jedyna taka w Polsce, a może nawet na świecie, która potrafi tak zjednoczyć ludzi i którą naprawdę doceniam. Nie rozumiem tej nienawiści, bo przecież WOŚP to organizacja, która pomaga – podsumował.

Źródło: Pudelek.pl

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *