Kiełbasa i pasztet za śmierć mężów. TAK rosyjski reżim potraktował wdowy rosyjskich żołnierzy
Władze Władywostoku przekazały paczki z żywnością żonom zmarłych na Ukrainie rosyjskich żołnierzy. Te dostały m.in. kiełbasę i pasztet. Co prawda urzędnicy pochwalili się tym czynem na Telegramie, ale po chwili post zniknął. Z jakiego powodu?
Paczki dla wdów
Władze miasta opublikowały zdjęcia, na których widać, jak urzędnicy przekazują paczki żywnościowe wdowom. Wszystko było możliwe dzięki zaangażowaniu firmy Ratimir, która jest „jedną z wiodących rosyjskich marek mięsnych na Dalekim Wschodzie”. Oferuje m.in. wędliny, parówki, pasztety czy konserwy. I to właśnie tego typu produkty dostały kobiety.
Może i czyn był szczytny, ale został szybko wykpiony przez internautów. Ci zaczęli wytykać władzom, że raczej nie takiego wsparcia mogą oczekiwać osoby, które straciły na froncie mężów. I pewnie z powodu takich komentarzy post dot. „pomocy dla wdów” zniknął.
Propaganda level hard
Reżim w Rosji dba o propagandę i przekaz, który jest kierowany do obywateli. Regularnie publikowane są propagandowe materiały o tym, jak to władze pomagają rodzinom zmarłych żołnierzy. Czasami jednak wszystko przybiera formę… kabaretu. Do tego dość niesmacznego.
I tak np. jeden z najmocniejszych materiałów dotyczył rodziców zabitego żołnierza, którzy kupili sobie… auto.
– Na pamiątkę naszego syna kupiliśmy sobie nowy samochód – mówi na video ojciec mężczyzny, który zginął na Ukrainie. Przy okazji prezentował swoją nową białą Ładę, która zapewne będzie przez lata przypominała mu o śmierci dziecka.
Mało? Szczególną „empatią” wykazali się też przedstawiciele MSW Rosji, którzy przekazali synowi zmarłego żołnierza prezent – taniego smartwatcha. Chłopczyk usłyszał też, że „marzenia się spełniają”. Tak, urzędnicy powiedzieli to dziecku, które właśnie straciło ojca!
Rosyjscy aktywiści przekazywali też prezenty wdowom po żołnierzach z tzw. Donieckiej Republiki Ludowej. Chodziło o futra, które miały pomóc otrzeć im łzy, które te zapewne przelewały po śmierci ukochanych. Kobiety przekazywały jednak, że niektórym osobom futra te zostały potem szybko odebrane. Wszystko to miało być bowiem tylko ustawką dla mediów i propagandystów z Kremla.
Źródło: Telegram, 02.pl