Powiało chłodem! Stryj prezydenta wszystko wygadał, TAK traktują się Duda z Kaczyńskim. „Zgrzytało”
Nie jest tajemnicą, że Andrzej Duda i Jarosław Kaczyński nie mają najlepszych relacji. Stryj prezydenta, Antoni Duda, powiedział kilka słów na ten temat.
Kaczyński i Duda nie rozmawiają
Relacje na linii Andrzej Duda – Jarosław Kaczyński to ciekawy temat, godny jakiejś rozbudowanej pracy magisterskiej. Należą do jednego obozu politycznego, a Duda współpracował przecież z Lechem Kaczyńskim. Mimo to nie jest tajemnicą, że prezes PiS nie ma większego poważania dla prezydenta – dość wspomnieć słynne nagranie, gdy ostentacyjnie nie podał mu ręki. Z drugiej strony Duda często zachowywał się tak, jakby chciał przypodobać się liderowi z Nowogrodzkiej.
– Z prezydentem nie rozmawiałem od 4,5 roku – ujawnił we wrześniu Jarosław Kaczyński. Na pytanie o powód, odparł, że że „w tym największy jest ambaras, żeby dwoje chciało naraz”.
– W tym przypadku dwóch – doprecyzował prezes PiS.
Dowód niezależności?
Portal naTemat.pl podpytał Antoniego Dudę, stryja prezydenta, o relacje swojego bratanka z prezesem Jarosławem Kaczyńskim. Antoni Duda, były poseł, przyznaje wprost, że te relacje nie były łatwe. Twierdzi przy tym, że to dowód, iż wbrew zarzutom Andrzej Duda był niezależnym prezydentem.
– Ta współpraca nie była idealna i po prostu zgrzytała, to nie jest tajemnica. To zaprzecza teoriom, że prezydent był posłuszny partii – powiedział prezydencki stryj. – Podpisywał te ustawy, z którymi się zgadzał, ale nie podpisał kilku ważnych projektów, które zdaniem PiS były kluczowe. W tym sensie wielokrotnie zwracał uwagę, że trzeba coś poprawić – dodał Antoni Duda. Prezydent faktycznie zawetował forsowane przez PiS między innymi tzw. Lex TVN i Lex Czarnek. Trudno jednak na tych nielicznych przykładać zgodzić się ze stryjem głowy państwa, że mamy niezależnego od partii prezydenta. A jeszcze trudnej zgodzić się z kolejnymi wypowiedzianymi przez niego słowami.
– Mieliśmy prezydenta Lecha Kaczyńskiego. O Andrzeju mogę powiedzieć, że to prawdziwy mąż stanu, który kontynuował jego politykę. Nie zdarzyło mu się, żeby w jakikolwiek sposób skompromitował urząd – oświadczył Antoni Duda. Zapomniał pewnie choćby o takim incydencie, jak ukrywanie przez prezydenta duetu skazańców z PiS, Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika. Jeżeli takie coś nie kompromituje urzędu, to wygląda na to, że nie zgadzamy się z definicją pojęcia „kompromitacja urzędu”.
Antoni Duda utrzymuje też, że jego bratanek był „cały czas atakowany”, oczywiście w domyśle – niesłusznie. Zdaniem byłego posła jego bratanek radził sobie przecież świetnie w trudnym czasie.
– W międzyczasie mieliśmy pandemię i wojnę. Na pewno Andrzej ma duży udział w tym, że Polska przechodzi przez to lepiej – ocenił.
A jak prezydencki stryj ocenia „Dudę 2.0”, czyli Karola Nawrockiego?
– Ma wszelkie predyspozycje, żeby kontynuować sposób sprawowania prezydentury Lecha Kaczyńskiego i Andrzeja Dudy – ocenił pan Antoni. Ale jego zdaniem jest w PiS osoba, która sprawdziłaby się lepiej.
– Nie dowiemy się, czy byłby ktoś lepszy, chociaż na przykład Przemysław Czarnek jest bardziej wyrazistą postacią – wskazał Antoni Duda.
Źródło: naTemat.pl
2 Odpowiedzi na Powiało chłodem! Stryj prezydenta wszystko wygadał, TAK traktują się Duda z Kaczyńskim. „Zgrzytało”
Co by nie powiedzieć o Kaczyńskim to jedno trzeba mu przyznać, jest cwany jak lis i nie dziwię się że uważa Dudę za głupka. Duda usilnie na taką opinię pracuje i tego nic i nikt nie jest w stanie zmienić.
Co pan opowiada za bzdury to jest najgorszy prezydent jakiego mamy.A ile razy przyniósł wstyt Polsce ,i te jego głupawe miny.To jest prezydent pisowski ,a to że niby się nie lubią to jest ustawka dla zmylenia przeciwnika. Nawrocki niczym się nie różni od p. Dudy.Juz drugiego takiego prezydenta bym nie chciała..Wujek przecież nie będzie źle mówił o swoim bratanku on nam nie musi opowiadać kłamstw bo p.Duda jest dziesięć lat prezydentem i Polacy go dobrze znają.