Duda przyjął Nawrockiego, ale się nie cieszył? Ekspert ocenił zachowanie prezydenta. „Nieco zakłopotany”
Andrzej Duda niespodziewanie spotkał się z Karolem Nawrockim. Co ciekawe, stało się to w momencie, gdy coraz mocniej wybrzmiewały plotki, iż prezydent nie poprze „obywatelskiego” kandydata PiS. Czyżby Duda zmienił zdanie? Ekspert od mowy ciała zauważył ciekawe niuanse w jego zachowaniu.
Spotkanie z Nawrockim
Ploteczki zaczęły się już w momencie, gdy Andrzej Duda podczas jednej z konferencji prasowych zapomniał nazwiska „obywatelskiego” kandydata PiS.
– Ci najważniejsi kandydaci już się zarysowali. Koalicja Obywatelska przedstawiła swojego kandydata, pana Rafała Trzaskowskiego – powiedział bezbłędnie Duda. – Prawo i Sprawiedliwość wspiera kandydata obywatelskiego… pana… pana… – tu Duda wyraźnie się zaciął. – Pana doktora Karola Nawrockiego – wybrnął w końcu, usłyszawszy podpowiedź. Następnie, już bez problemów, wymienił nazwiska Sławomira Mentzena z Konfederacji i Szymona Hołowni z Polski 2050.
Szybko pojawiły się spekulacje, że nie był to przypadek. Zza kulis Pałacu Prezydenckiego dochodziły informacje, że Andrzej Duda nie jest zadowolony z tego, jak potraktowała go Nowogrodzka przy poszukiwaniu kandydata na prezydenta. Ma być bardzo zawiedziony, że nie konsultowano z nim wyboru. Cóż, Duda sądził, że ktoś z kierownictwa PiS zapyta go o zdanie, ale nic takiego nie miało miejsca.
Dziękuję Panie Prezydencie @AndrzejDuda za miłe spotkanie i rozmowę o polskich sprawach 🇵🇱 pic.twitter.com/sHkckjQSk7
— Karol Nawrocki (@NawrockiKn) December 5, 2024
– Andrzej ma focha – powiedział w rozmowie z „Newsweekiem” jeden z polityków PiS. Kilka dni później Duda przyjął Nawrockiego w Pałacu Prezydenckim. Wyglądało to na szybką akcję, by zgasić niewygodne dla prawicowego obozu ploteczki. Teraz pozostaje pytanie, czy Nowogrodzka zażądała, by prezydent spotkał się z Nawrockim, czy ładnie poprosiła, a Duda się zgodził.
Ekspert: Duda był zakłopotany
Portal „Fakt” zapytał Maurycego Seweryna, eksperta od mowy ciała i trenera wystąpień publicznych o analizę zachowania prezydenta i kandydata. Specjalista obejrzał materiały ze spotkania i wyciągnął ciekawe wnioski.
– Na tym zdjęciu prezydent Duda wygląda na nieco zakłopotanego sytuacją. Jest troszeczkę ustawiony w pozycji obronnej i jest to tak zwane zachowanie szczątkowe – analizuje Seweryn. – Polega ono na tym, że prezydent podciągnął głowę, co jest też łatwo wyłapywane przez odbiorców, ponieważ stworzył tak zwany drugi podbródek – dodał. Z kolei Nawrocki w ocenie eksperta wyglądał na rozluźnionego. Jego postawa sugerowała, że czuje się na spotkaniu z prezydentem komfortowo.
– Widać w jego zachowaniu postawę otwartą, pewność siebie i jednocześnie jest ukierunkowany w stronę Pana Prezydenta mocniej niż Pan Prezydent w stronę, w stronę kandydata na prezydenta – ocenił Maurycy Seweryn. Czyżby więc Duda przyjął Nawrockiego, ale… się nie cieszył?
Źródło: Fakt