Nerwy w Sejmie! Poseł KO ruszył do prezesa, Błaszczak zerwał się i zagrodził mu drogę. A potem do akcji wkroczył Terlecki [WIDEO]

Obrady polskiego Sejmu chyba nie mogą być spokojne!
Poseł Jakub Rutnicki poruszył temat „porażającego raportu dotyczącego związków Karola Nawrockiego ze światkiem przestępczym”. Politycy PiS zareagowali nerwowo.

Sejm obraduje na temat kandydata… PiS?

Poseł Jakub Rutnicki z KO postanowił podnieść Jarosławowi Kaczyńskiemu ciśnienie: wszedł na mównicę w Sejmie i poruszył temat raportu dot. kontrowersyjnych znajomości Karola Nawrockiego. Poseł KO nazwał ów dokument „porażającym”.

– Panie Kaczyński, nie ma się z czego śmiać. Trzeba stanąć tutaj, przed wielką Izbą i powiedzieć, czy wiecie na temat powiązań pana Nawrockiego ze światkiem przestępczym – zaapelował do prezesa PiS.

Na tym nie poprzestał: złośliwie zaczął pytać lidera PiS o to, czy aby nie obawia się, że Nawrocki, jeżeli jednak wygra wybory, będzie… ułaskawiał przestępców.

– Rodzi się pytanie, panie Kaczyński, czy może pierwsza decyzja, która, nie daj Boże, byłaby podjęta przez prezydenta Nawrockiego, byłaby ułaskawieniem gangsterów – mówił.

No, odejdź pan!

Poseł KO postanowił spuentować swoje show wręczeniem Kaczyńskiemu „raportu Nawrockiego”. Kiedy jednak zbliżył się do miejsca, gdzie w Sejmie siedzi prezes PiS, drogę zagrodził mu Mariusz Błaszczak. Chwilę potem z odsieczą ruszył też Ryszard Terlecki, który wyrwał Rutnickiemu dokument, a potem rzucił go na podłogę.

Jak widać posłowie PiS reagują na „raport” dość nerwowo…

Inne światło na sprawę rzuca informacja, jaką podały media, z której wynika, że Kaczyński dostał już dawno ów raport, z którego możemy dowiedzieć się więcej o dość mrocznej przeszłości kandydata PiS na prezydenta. Ma chodzić o znajomość prezesa IPN z osobami z półświatka – jednak nie tylko przestępcami, lecz także osobami ze skrajnie prawicowych środowisk.

Jak na razie informacje z „raportu” upublicznił Onet. Jeżeli Nowogrodzka faktycznie znała jego zawartość, aż trudno uwierzyć, że postawiła na Nawrockiego. Chyba że ktoś na „górze” partii uznał, że dziwne powiązania kandydata PiS nie przeszkodzą mu w kampanii.

Nie można wykluczyć i innej teorii spiskowej, wedle której Nawrocki to kandydat na próbę, który może zostać przed ogłoszeniem wyborów zastąpiony przez np. Mateusza Morawieckiego czy Przemysława Czarnka. Być może dlatego wciąż podkreślana jest „bezpartyjność” i „niezależność” Nawrockiego. Od takiego kandydata łatwiej się odciąć, a i jego winy nie obciążają partii.

Źródło: sejm.gov.pl

Jacek Walewski

Od wielu lat publikuję artykuły na różne tematy: począwszy od polityki, ekonomii i nowych technologii po popkulturę. W przeszłości współpracowałem z m.in. Magazynem Gitarzysta czy Esensja.pl Obecnie oprócz pisania dla Crowd Media, publikuję swoje artykuły na Bitcoin.com i Cryps.pl Jestem autorem tysięcy artykułów dot. wyżej wspomnianych kwestii.
Politykę poznawałem "od kuchni", współpracując z posłem Mirosławem Suchoniem (Polska 2050) i posłanką Mirosławą Nykiel (PO). Działałem także społecznie w Polskim Stowarzyszeniu Bitcoin.

1 Odpowiedzi na Nerwy w Sejmie! Poseł KO ruszył do prezesa, Błaszczak zerwał się i zagrodził mu drogę. A potem do akcji wkroczył Terlecki [WIDEO]

  1. Anna pisze:

    Ludzie muszą naprawdę się zastanowić,bo wybrać pochopnie byle jakiego prezydenta to będzie tragedia dla nas wszystkich.Pisowi właśnie zależy a zwłaszcza Kaczyńskiemu na takich bandziorach bo to są tchórze,a tacy ludzie tego pokroju będą ich pilnować. Nie jest to kandydat bezpartyjny jest to kandydat pisowski ,kochający tyko PiS.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *