Zapytali sąsiadów o Czarnka, nie wszyscy byli zachwyceni. „O tym panu nie będę rozmawiał”
Przemysław Czarnek mieszka w Lublinie na nowopowstałym osiedlu domków jednorodzinnych. Jaką opinię ma wśród sąsiadów?
Przemysław Czarnek jest przewodniczącym lubelskich struktur Prawa i Sprawiedliwości. Pod jego kierownictwem partia miażdżąco wygrała tam wybory samorządowe i rządzi regionem. Były minister edukacji usłyszał od Jarosława Kaczyńskiego, że ma utrzymać pod PiS-owskim butem sejmik województwa lubelskiego. Polityk nie tylko spełnił powierzone mu zadanie, ale rozbił tam bank. Od tego momentu jego pozycja w partii rośnie. Życie partyjne toczy się swoimi torami, a co na jego temat sądzą sąsiedzi?
Spoko sąsiedzi
Dziennikarze „Faktu” pojechali na osiedle na którym mieszka Przemysław Czarnek i pociągnęli za język jego sąsiadów. Polityk ma tam zadziwiająco dobrą opinię, ale nie można wykluczyć, że wśród mieszkańców dominuje element strachu. Dziennikarze musieli się legitymować, jakby sąsiedzi bali się jakiejś prowokacji.
– Państwo Czarnkowie jako sąsiedzi są spoko. Nie wywyższają się, zawsze uśmiechnięci, zagadują, nie ma żadnego dystansu. Rozmawiamy na osiedlu, w sklepie czy pod kościołem. Normalni ludzi, na rowerach jeżdżą, spacerują – mówi jedna z kobiet.
Kolejna osoba określa go jako „super sąsiada i inteligentnego człowieka”. – Zawsze dzień dobry powie, uśmiechnie się, zażartuje – mówi i wspomina, że jak był ministrem to po okolicy jeździł radiowóz.
Nie wszyscy chcieli wyrazić swoją opinię na temat Przemysława Czarnka. – O tym panu nie będę rozmawiał. Do widzenia – rzucił jeden z sąsiadów, ale kolejny już wystawił mu celującą ocenę. – Pan Przemek byłby bardzo dobrym prezydentem – powiedział.
Gazeta zwraca uwagę, że przeważają głosy sympatii, ale to chyba nie powinno dziwić, gdy pyta się o polityka, który wygrał ostatnie wybory w województwie.
Objazd Polski
Jeszcze dwa lata temu Przemysław Czarnek mógł tylko pomarzyć o starcie w wyborach prezydenckich. Dzisiaj ma realne szanse na otrzymanie nominacji Nowogrodzkiej. To pokazuje jak szybko jego pozycja rośnie i jak błyskawicznie pnie się po partyjnych szczeblach.
Były minister w tej chwili jeździ po Polsce i musiał dostać na to zgodę kierownictwa partii. Oficjalnie ma mobilizować wyborców, ale nie można wykluczyć, że już rozpoczął swoją kampanię prezydencką.
Źródło: Fakt.pl
1 Odpowiedzi na Zapytali sąsiadów o Czarnka, nie wszyscy byli zachwyceni. „O tym panu nie będę rozmawiał”
Wy się popytajcie też o polityków platformy ! chociażby problemy pedofili w tej partii,bo do żadkości nie należą !!!