Radosław Sikorski nie odpuszcza i punktuje Monikę Olejnik. Poszło o przeprosiny. „Nastąpiła na honor mojej żony”

Radosław Sikorski nie ma zamiaru odpuszczać Monice Olejnik. Szef polskiej dyplomacji mówi o honorze swojej żony.

Radosław Sikorski usłyszał od Moniki Olejnik pytanie o pochodzenie swojej żony. Dyplomatycznie odpowiedział, ale wyszedł ze studia przed końcowymi napisami. W sieci wybuchła burza, dziennikarka zamieściła na Instagramie przeprosiny z którymi zwraca się tylko do swoich widzów. To najwyraźniej nie wystarcza ministrowi spraw zagranicznych, który w rozmowie z NaTemat.pl podtrzymuje to co napisał na platformie X.

Honor żony

Radosław Sikorski tuż po programie zamieścił wymowny wpis w internecie.

Uważam, że ustawianie pochodzenia żony kandydata jako tematu w wyborach prezydenckich jest niedopuszczalne. Wbrew insynuacji red. Olejnik nie jesteśmy krajem antysemitów.

Od TVN i Warner Bros./Discovery żądam przywrócenia standardów dziennikarskich – napisał.

W rozmowie z portalem minister nie zostawia tu żadnego pola do dyskusji i twardo domaga się przywrócenia standardów dziennikarskich.

Poza tym pani redaktor nastąpiła na honor mojej żony. A takich standardów w tej akurat stacji zdecydowanie się nie spodziewałem – powiedział. – To niedopuszczalne, żeby robić antysemickie wrzutki w tak popularnym programie – podkreśla.

Szef resortu dyplomacji zarzuca dziennikarce brak profesjonalizmu.

Problemem jest jej nieprofesjonalizm, nie wszystkie chwyty są dozwolone. Pani redaktor przeprosiła wszystkich, tylko nie tych, których zaatakowała – mówi w bardzo mocnych słowach.

Wsparcie od amerykańskiego ambasadora

Do całej sytuacji odniósł się Mark Brzeziński, ambasador Stanów Zjednoczonych w Polsce. W swoim komentarzu na Instagramie pisze, że Anne Applebaum jest jego „drogą przyjaciółką”.

Poprzez swoje prace Anne przyczyniła się bardziej niż jakikolwiek inny naukowiec do globalnego zrozumienia i świadomości cierpienia i tragedii tej części świata i Polski – pisze dyplomata.

Jest darzona najwyższym szacunkiem. Jestem niezwykle wdzięczny za wszystkie jej rady podczas mojej kadencji w Polsce, ponieważ zawsze są w pełni uzasadnione i zwyczajnie mądre – podkreśla Mark Brzeziński.

Źródło: NaTemat.pl

Bartosz Wiciński

Polityką zainteresowałem się w momencie wybuchu afery Rywina. 12 lat temu założyłem bloga politycznego na prawicowej platformie Salon24.pl. Popełniłem tam ponad 400 wpisów i toczyłem pierwsze potyczki słowne z całą rzeszą wyborców PiS. Jak to w życiu blogera bywa, raz wychodziły lepsze teksty, a raz gorsze. Salon24.pl to była dobra szkoła. W CrowdMedia.pl zaczynałem od pisania własnych artykułów o polityce. Teraz zajmuje się głównie opisywaniem newsów, czego musiałem się sam nauczyć. Z wykształcenia jestem księgowym, ale nigdy do żadnej kratki nie wpisałem ani jednej cyferki.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *