Czarnek nowym Dudą? Prezydent od razu przypomniał TĘ historię. „Wszyscy się wtedy ze mnie śmiali”

Andrzej Duda zdradził, co myśli o możliwej kandydaturze Przemysława Czarnka. Były minister edukacji jest ostatnio mocno pompowany.

Chaos i przypadek to dwa słowa, które od dłuższego czasu towarzyszą wyborowi PiS-owskiego kandydata na wybory prezydenckie. W ciągu kilku ostatnich dni kandydatura Przemysława Czarnka została mocno pchnięta do przodu. W sondażu dla Radia Zet badani wskazali byłego ministra edukacji jako najlepszego kandydata. A co na ten temat sądzi prezydent Andrzej Duda?

Kompetentny i doświadczony

Andrzej Duda był gościem Radia Zet, a jednym z wątków rozmowy była ewentualna kandydatura Przemysława Czarnka.

Przemysław Czarnek posiada kompetencje i doświadczenie polityczne, można powiedzieć, że jego doświadczenie jest daleko szersze ponad przeciętne, co do tego nie ma żadnej wątpliwości – powiedział prezydent.

Prezydent przypomniał także jak 10 lat temu wyglądał start jego kampanii.

Dziesięć lat temu, zaraz po 11 listopada zrobiono sondaż. W tym sondażu, o ile pamiętam, ja miałem 12 procent, a Bronisław Komorowski prawie 70. Wszyscy się wtedy ze mnie śmiali. Byli nawet tacy, którzy złośliwie przychodzili i mówili, że Jarosław Kaczyński zrobił ze mnie kozła ofiarnego, że „jak będzie porażka, a na pewno będzie porażka, bo to gołym okiem widać, to moja głowa zostanie ścięta i będzie po sprawie” – wspomniał.

Zapytany, czy odda głos na Przemysława Czarnka, zasłonił się tajemnicą głosowania.

Czarnek na czele

Radio Zet opublikowało sondaż, który można przyjąć z pewnym zaskoczeniem. Respondentów zapytano kto byłby najlepszym kandydatem Prawa i Sprawiedliwości w wyborach prezydenckich. Prawie 50 proc. respondentów nie ma zdania na ten temat.

Ponad 14 proc. stwierdziło, że to były szef resortu edukacji będzie dla nich ideałem w Pałacu Prezydenckim. Co ciekawe to o 2 pkt. proc. więcej niż wynik byłego premiera Mateusza Morawieckiego (12 proc.).

Bardzo słabo wygląda wynik Mariusza Błaszczaka (3,7 proc.), a przypomnijmy, że to był człowiek dość intensywnie promowany przez Jarosława Kaczyńskiego. Media sugerowały nawet, że to na niego postawi prezes PiS. Stawkę zamyka Beata Szydło, która otrzymała 0,9 proc. wskazań.

Źródło: Radio Zet

Bartosz Wiciński

Polityką zainteresowałem się w momencie wybuchu afery Rywina. 12 lat temu założyłem bloga politycznego na prawicowej platformie Salon24.pl. Popełniłem tam ponad 400 wpisów i toczyłem pierwsze potyczki słowne z całą rzeszą wyborców PiS. Jak to w życiu blogera bywa, raz wychodziły lepsze teksty, a raz gorsze. Salon24.pl to była dobra szkoła. W CrowdMedia.pl zaczynałem od pisania własnych artykułów o polityce. Teraz zajmuje się głównie opisywaniem newsów, czego musiałem się sam nauczyć. Z wykształcenia jestem księgowym, ale nigdy do żadnej kratki nie wpisałem ani jednej cyferki.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *