TAK Kajetan P. tłumaczył swoją zbrodnię. Przerażające słowa „Hannibala z Żoliborza”. „Żądza zjedzenia mięsa”

Kajetan P. został okrzyknięty Hannibalem z Żoliborza. Morderca stał się bohaterem książki, która ujawnia wiele dotąd nieujawnionych faktów.

Nowe fakty o „Hannibalu z Żoliborza”

Kajetan P. w 2016 roku dopuścił się brutalnego morderstwa swojej nauczycielki języka włoskiego. Poćwiartowane zwłoki Katarzyny J. przetransportował taksówką do swojego mieszkania, gdzie usiłował je spalić. Następnie uciekł za granicę, gdzie został schwytany po niemal dwóch tygodniach. Przez lata ciągnie się proces, który miał również ustalić, czy zbrodniarz był poczytalny w chwili dokonywania morderstwa.

Proces toczył się za zamkniętymi drzwiami, jednak wielu dziennikarzy prowadziło swoje prywatne śledztwa i na własną rękę docierali do akt. Hanna Dobrowolska, którą zajmowała się tym przypadkiem od lat, postanowiła zebrać swoje materiały w książce „Taki dobry chłopak. Sprawa Kajetana Poznańskiego”. Autorka dotarła min. do rozmów Kajetana P. z terapeutą. Słowa mężczyzny aż mrożą krew w żyłach.

Moja żądza zabójstwa wyrosła z ciągłej frustracji, nerwów i niepokoju. Targała mną żądza zjedzenia mięsa, które uważałem, że powinienem upolować sam. Ale… zwierzętom współczułem bardziej niż ludziom. Pragnąłem udowodnić, że życie ludzkie jest tyle samo warte, co życie innych zwierząt. Powinienem zapytać ofiarę o jej dietę przed zabójstwem… Może też była wegetarianką? To mój największy grzech w tym wszystkim – wyznał w rozmowie z terapeutą.

Sprawę nadal rozpatruje Sąd Najwyższy

Na pytanie psychologa, o to czy żałuje, że zabił Karolinę J., odpowiedział, że dla niego nie miało to większej różnicy, czy zabijał człowieka czy kurę. Swoją zbrodnię przyrównał do czynności kupowania mięsa w sklepie.

O Kajetanie P. wydano aż trzy różne opinie sądowo-psychiatryczne. Jedna z nich mówiła o tym, iż mężczyzna nadaje się do leczenia. Druga twierdzi, że był poczytalny, ale w ograniczonym stopniu. Trzecia opinia zakładała, że zbrodniarz wiedział, czego się dopuszcza i zdawał sobie sprawę z konsekwencji.

Ma zaburzenia osobowości o typie mieszanym, z dominującą komponentą narcystyczną, jest także egocentryczny, impulsywny, agresywny, niedojrzały i ma wielkościowe mniemanie na swój temat – zaopiniował jeden z profilerów.

Kajetan P. został skazany na dożywotnie pozbawienie wolności. Kolejne instancje podtrzymywały ten wyrok. Teraz sprawę rozpatruje Sąd Najwyższy, na którego decyzję nadal trzeba poczekać. Termin rozprawy kasacyjnej nadal jest nieznany.

Źródło: Super Express

Avatar photo
Malwina Kawenczyńska

Moja droga do świata mediów czytanych rozpoczęła się od fascynacji ludzkimi historiami i ich wpływem na społeczeństwo. Mimo wieloletniego doświadczenia w świecie HR, zawsze byłam związana ze słowem pisanym. Od tworzenia własnych artykułów, kierowanych do wielu branży zawodowych, poprzez relacje eventowe, aż do artykułów związanych z lifestylem oraz biznesem. Od wielu lat jestem zafascynowana wpływem trendów, kultury, zdrowego stylu życia oraz polityki na nasze codzienne doświadczenia.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *