Szokujące wyniki dziennikarskie śledztwa. Władimir Putin jest pod stałą opieką onkologa?
Dziennikarze Present Time i Radia Liberty zauważyli, że z rosyjskiego portalu zamówień publicznych zniknęły kontrakty zawarte pomiędzy Centralnym Szpitalem Klinicznym z Polikliniką a administracją rosyjskiego dyktatora. Dlaczego? I czy ma to jakiś związek z Putinem?
Putin jest jednak ciężko chory?
Centralny Szpital Kliniczny świadczy usługi medyczne głównie dla najważniejszych osób w Rosji. W kwietniu 2022 r. czasopismo „Proekt” zauważyło, że pracujący w nim lekarze regularnie towarzyszą Putinowi w jego objazdach pod kraju. Po przeanalizowaniu danych z zamówień publicznych zauważono też, że politykowi towarzyszy głównie chirurg specjalizujący się w leczeniu raka tarczycy i laryngolog. To zaś doprowadziło wszystkich do prostych wniosków: rosyjski prezydent jest ciężko chory!
Dziennikarze przeanalizowali też dokumentację z przetargów. Chodziło o umowy zawierane pomiędzy szpitalem a administracją Kremla. Można je było przejrzeć na oficjalnej stronie. We wrześniu 2022 roku zostały usunięte. Dlaczego? Nie wiadomo. Możliwe, by zniwelować skutki plotek o chorobie Putina.
„Były to umowy na umieszczenie pracowników medycznych w domu wypoczynkowym Valdai w pobliżu rezydencji prezydenckiej w obwodzie nowogrodzkim, a także w sanatoriach w Soczi i Dagomys. Jednocześnie, po raz pierwszy od kilku lat, w styczniu 2022 roku nie została podpisana umowa na zakwaterowanie lekarzy w hotelach ośrodka narciarskiego Laura w Soczi. Może to świadczyć o tym, że Putin przestał odwiedzać ten kurort” – pisze Currenttime.
Z kolei w czerwcu 2022 r. Newsweek napisał, że w kwietniu 2022 r. prezydent Rosji przeszedł leczenie onkologiczne.
Problem w tym, że pracownicy Federalnej Służby ds. Nadzoru w Sferze Łączności, Technologii Informacyjnych i Komunikacji Masowej (Roskomnadzor) śledzą i analizują publikacje w mediach i portalach społecznościowych o rzekomym „krytycznym stanie zdrowia” Putina.
Czy choroba Putina coś zmienia?
Od roku media zastanawiają się, czy Putin ma raka. Trzeba jednak zrozumieć, że nawet ewentualny zgon prezydenta Rosji niewiele zmieni. Wojna za naszą wschodnią granicą nadal będzie kontynuowana. Problemem są bowiem ogólne siły, które rządzą w Moskwie, a nie konkretny polityk.
Źródło: wp.pl