TAK mówią o Czarnku w jego rodzinnej wsi. „Widać tu jakieś bogactwo? Od lat dom tak wygląda”

Dziennikarze „Faktu” wybrali się do Goszczanowa. To wioska w województwie łódzkim, z której pochodzi Przemysław Czarnek.

Czarnek z Goszanowa, nie z Lublina

Przemysław Czarnek zdecydowanej większość osób interesujących się polityką kojarzy się z Lublinem i województwem lubelskim. Rzeczywiście, to tam miniester edukacji chodził do II Liceum Ogólnokształcącego im. Hetmana Jana Zamoyskiego, to tam zdał maturę i tam studiował na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim Jana Pawła II. Ale do 15. roku życia mieszkał i wychowywał się w wiosce Goszczanów, która leży w województwie łódzkim.

Od dwóch tygodni minister edukacji jest tematem numer jeden w mediach. Przypomnijmy – Przemysław Czarnek został bohaterem nowej afery, tzw. Willa Plus. Dziennikarze TVN24 ujawnili, że minister przekazał fundacjom związanym z PiS miliony złotych dotacji na zakup nowych siedzib.

Wiele innych fundacji, zajmujących się edukacją, pieniędzy nie dostało.

— To dobry chłopak, patriota i odczepcie się od naszego krajana – usłyszał od mieszkańców Goszczanowa reporter „Faktu”. Dziennikarz wybrał się do rodzinnej miejscowości Czarnka, by zapytać mieszkańców, co myślą o polityku Prawa i Sprawiedliwości.

Czarnek, wzór Polaka i patrioty

— Mówią, że daje swoim. A widać tu jakieś bogactwo? Czy coś tu zostało zainwestowane? Od lat dom tak wygląda — powiedział Zenon Dzikowski. — Chwała Czarnkowi, że doszedł do takiego stanowiska i za to go szanuję i cenię. Bardzo dobrym był uczniem i dobrze, że teraz pracuje po polsku i patriotycznie – dodał mieszkaniec wioski.

— Nikt z Goszczanowa wcześniej nie był ministrem, ani nawet nie zaszedł tak wysoko, to jak nie być z tego dumnym? Z tego trzeba być dumnym! – podkreślają mieszkańcy.

— Mnie jest niezręcznie rozmawiać, bo akurat blisko znam ministra przez jego ojca, a moja córka chodziła z jego siostrą do klasy — mówi Leszek Dolasiński i dodaje: — Powiem wam tylko, że nie podoba mi się, że wszyscy tak „jadą” na tego naszego ministra, bo dla nas to chłopak jest dobry. A czy Goszczanów zyskał na tym, że ma „swojego” ministra?   Ja nie czuję, żebyśmy szczególnie zyskali. Może trochę strażacy — mówi pan Leszek.

Dlaczego mowa o strażakach? OSP z Goszczanowa było jednym z beneficjentów dotacji od Czarnka.

— Jesteśmy dumni, że stąd pochodzi. Pamiętamy go jako chłopca, jego rodziców również – mówią Krystyna i Krzysztof Drewniaczyk. — Dużo by ludzi może chciało, ale nie każdy ministrem zostanie. — Porządny człowiek i patriota. Takich ludzi młodych, energicznych i uczciwych potrzeba — dodał Krzysztof Kromraj.

Źródło: Fakt.pl

 

3 Odpowiedzi na TAK mówią o Czarnku w jego rodzinnej wsi. „Widać tu jakieś bogactwo? Od lat dom tak wygląda”

  1. Paweł pisze:

    Jestem z Lublina i jestem dumny z wielu osób pochodzących z Lubelszczyzny… głównie artystów. Nie będę ich wymieniał pod tym artykułem. Ponieważ C*** Czarnek jest „odstępstwem”. Od czasu jego „pomysłów”, jest mi po prostu wstyd… Na usta cisną mi się same wulgaryzmy kiedy o nim słyszę i czytam.
    A teraz jeszcze czytam, że są na Lubelszczyźnie osoby które go chwalą? Z czego mają te klapki na oczach, że nie widzą jakim jest człowiekiem…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *