Antoni Macierewicz niesie dar dla mieszkańców TEGO miasta. Projekt trafił już do Sejmu!
Antoni Macierewicz rusza z nową inicjatywą! Były szef MON chce utworzyć nową uczelnię publiczną w Piotrkowie Trybunalskim, czyli w… swoim okręgu wyborczym.
O nowym projekcie grupy posłów PiS, których reprezentuje Antoni Macierewicz, poinformowała „Rzeczpospolita”. Pomysł jest prosty – chodzi o to, by dotychczasowa filia kieleckiego Uniwersytetu Jana Kochanowskiego stała się nową uczelnią publiczną – Akademią Piotrkowską z siedzibą w Piotrkowie Trybunalskim. Projekt wpłynął do Sejmu 6 lutego, a dwa dni później trafił do sejmowej Komisji Edukacji, Nauki i Młodzieży.
Twarzą projektu jest Antoni Macierewicz, który w wyborach startuje właśnie z Piotrkowa Trybunalskiego. W ostatnim głosowaniu zgarnął tam ponad 31 tysięcy głosów. Ale trzeba dodać, że pod projektem podpisał się też Cezary Grabarczyk z KO, też startujący z tamtego okręgu.
Powołanie nowej uczelni nie będzie tanie. Koszt szacuje się na 40 mln złotych. Uniwersytet w Kielcach zrzeknie się majątku na rzecz nowej uczelni, a w ramach rekompensaty otrzyma właśnie tę kwotę.
Dlaczego powołanie nowej uczelni nie jest inicjatywą rządową, a poselską?
– Bo projekt rządowy jest „obciążony” kłopotliwymi dla PiS wymogami, jak szerokie konsultacje wielu instytucji. Poza tym jest tu zysk polityczny – projekt forsują konkretni posłowie z regionu wyborczego, który w czasie kampanii wyborczej przekłada się na głosy wdzięcznego za to elektoratu – ocenia Krystyna Szumilas z PO, była minister edukacji w rządzie PO-PSL.
Co ciekawe, podobną inicjatywę dla swojego okręgu przeprowadzili inni politycy PiS – Jan Dziedziczak i Marlena Maląg. W październiku w miejsce Akademii Kaliskiej miałby powstać Uniwersytet Kaliski.
– To prestiż dla uczelni, a pieniądze z algorytmu podziału środków będą płynąć bezpośrednio do niej, a nie do filii, poza tym minister tak może próbować zorganizować wybory do władz uczelni, by obsadzić ją swoimi ludźmi – ocenia inicjatywę polityków PiS Krystyna Szumilas. – PiS stworzył również politykę „czekową”, którą nagradza „swoje” uczelnie. A co oznacza to sformułowanie? Że ma się miejsce na synekury dla swoich lub tych, którzy nas wspierają – dodaje była minister edukacji.
Źródło: Rzeczpospolita