Hamulce puściły! Suski zwyzywał przewodniczącego komisji kultury. „Czy pan jest…” [WIDEO]
Sejmowa komisja kultury dała zielone światło do odwołania Krzysztofa Czabańskiego z Rady Mediów Narodowych. Marek Suski trysnął jadem.
Kilka dni temu Onet.pl napisał, że Koalicja Obywatelska złoży wniosek o odwołanie Krzysztofa Czabańskiego z Rady Mediów Narodowych (RMN). Ten ruch jest zastanawiający z tego względu, że do tej pory ciało było uznawane za byt niekonstytucyjny. Na sejmowej komisji kultury i środków przekazu odbyła się debata nad wnioskiem o odwołanie przyjaciela Jarosława Kaczyńskiego. Marek Suski nie utrzymał nerwów na wodzy.
Chamstwo Suskiego
Dyskusja nad wnioskiem była bardzo burzliwa, a na końcu debaty miał miejsce pokaz chamstwa w wykonaniu Marka Suskiego. PiS przegrał głosowanie, a to podziałało jak przyłożenie zapałki do lontu.
Przewodniczący komisji Piotr Adamowicz poinformował, że zamyka dyskusję. – Przechodzimy do głosowania – zapowiedział. – Głosowało 29 posłów, za 19, przeciwko 11. Komisja pozytywnie zaopiniowała wniosek o odwołanie z Rady Mediów Narodowych Krzysztofa Czabańskiego – stwierdził.
– Pan jest aparatczykiem politycznym, a nie przewodniczącym komisji – rzucił Marek Suski.
– Zamykam głosowanie – powtórzył przewodniczący.
Na X max. 10 min materiału. Subskrybuj na: https://t.co/HUY14mkirZ
AWANTURA NA KOMISJI. SUSKI: PAN JEST ZWYKŁYM CHAMEM! pic.twitter.com/WbG7qp3YuD— videoparlament Janusz Jaskółka (@videoparlament) October 10, 2024
– Ale ja wypowiadam sprzeciw! – krzyczał wzburzony poseł PiS.
– Nie wypowiedział pan sprzeciwu – odpowiedział Adamowicz.
– Ale właśnie wypowiadam sprzeciw. Do cholery, czy pan jest debilem?! – wrzasnął Suski.
– Zamykam posiedzenie komisji kultury i środków przekazu. Dziękuję – zakończył przewodniczący.
– „Jest pan debilem” (do przewodniczącego komisji), „czy polskie miasta zostały zalane, aby ocalała Brandenburgia?”(p. Suski), negowanie kompetencji prawniczych autorów ekspertyz (p. Lichocka) – takie kwiatki na posiedzeniach sejmowej komisji kultury. Poziom frustracji posłów PiS od miesięcy sięga tam zenitu. Mam nadzieję, że nie oglądają tego dzieci – skomentowała senatorka Barbara Zdrojewska.
„Jest pan debilem” (do przewodniczącego komisji), „czy polskie miasta zostały zalane, aby ocalała Brandenburgia?”(p. Suski), negowanie kompetencji prawniczych autorów ekspertyz (p. Lichocka) – takie kwiatki na posiedzeniach sejmowej komisji kultury.
Poziom frustracji posłów PiS…— Barbara Zdrojewska (@BZdrojewska) October 10, 2024
Zastanawiające odwołanie
Gdy były minister kultury Bartłomiej Sienkiewicz wyprowadzał PiS-owskich propagandystów z TVP, nikt nie przejmował się Radą Mediów Narodowych, a to ona powoływała Jacka Kurskiego na prezesa TVP. O co więc chodzi?
Rozmówcy Onetu wyjaśniają, że chodzi o proces likwidacji spółek medialnych.
– Możliwe, że wkrótce zostanie częściowo cofnięta likwidacja spółek mediów publicznych – można usłyszeć wśród polityków.
– Likwidacja była dobra na pewnym etapie. Na dłuższą metę jest jednak problematyczna, zwłaszcza ze względów zarówno finansowych, jak i wizerunkowych. Pomijam już to, że np. pracownicy TVP mają problem z uzyskaniem kredytu w banku, bo jak bank dostaje wniosek od osoby zatrudnionej w firmie pozostającej w likwidacji, to go odrzuca – wyjaśnia jeden z ministrów.
Źródło: Onet.pl, Media