Jarosław Kaczyński odkrył karty! Prezes zdradził, co zrobi po przejęciu władzy. „Trzeba będzie stworzyć system…”

Kolejne wybory do parlamentu dopiero za 3 lata, ale Jarosław Kaczyński już teraz ma plan co zrobi… po ich wygraniu.

Jarosław Kaczyński ma plan. Jaki? Sprytny!

Portal wPolityce.pl opublikował fragment wywiadu z liderem PiS. Całośc ma pojawić się w najnowszym wydaniu tygodnika „Sieci”. Jarosław Kaczyński zdradził, jaki ma plan na czas po wygraniu kolejnych wyborów do Sejmu i Senatu.

W cytowanym przez redakcję wywiadzie prezes PiS – co oczywiste i już wręcz nudne – atakował obecny rząd, który jego zdaniem niszczy system polityczno-prawny, jaki działa w Polsce od trzech dekad. Jego zdaniem „III Rzeczpospolita się skończyła”,  a „zniszczyli ją nie ci, którzy ją krytykowali, ale ci, którzy ją opiewali, czyli Tusk, Bodnar, Sienkiewicz i inni”.

Krytykowali ją ludzie obozu patriotycznego, a zabili ludzie obozu niemieckiego.

I nie ma już III Rzeczypospolitej, państwa ułomnego, ale przynajmniej udającego praworządność. Mamy anarchię prawną na wielką skalę i władzę, która nie uznaje konstytucji, ustaw, wyroków – powiedział Kaczyński.

Czas na nowy ład

Jego zdaniem PiS odzyska jednak władzę i wtedy stworzy zupełnie nowy ład, którego nie będzie się już dało tak łatwo zniszczyć – w praktyce ma chodzić o nową ustawę zasadniczą.

– Gdy zmieni się władza, a głęboko wierzę, że tak się stanie, trzeba będzie stworzyć system, który nie będzie tak łatwy do podważenia. Konstytucja uchwalona w 1997 roku upadła, i potrzebne jest uchwalenie nowej konstytucji przez nowy parlament, o ile będzie w nim większość opcji demokratyczno-niepodległościowej. Dziś jest pustka, a obecna konstytucja po prostu zawiodła, okazała się tak słaba, tak pozbawiona realnych konstrukcji zabezpieczających, że musi w to miejsce wejść coś nowego – zapowiedział.

O co jednak w praktyce miałoby chodzić, o jakie dokładnie zmiany i jak miałaby wyglądać nowa konstytucja? Szczegółów nie podał, bo zapewne to znów pusta polityczna narracja. Wyjaśnił tylko, że „instytucje, także te dziś atakowane, muszą mieć ochronę podporządkowaną tym, którzy dają pełną gwarancję, że będą bronili praworządności”. Chciałby stworzyć „Radę Stanu, dysponującą własną siłą”.

PiS jest jednak dziś w defensywie, a wręcz rozsypce, nie wykluczone, że do 3 lat rozpadnie się na mniejsze partie – wystarczy, by Kaczyński musiał wycofać się z polityki. Słowa prezesa to więc czcze gadanie. Przynajmniej dziś. No chyba, że na prawicy pojawi się nowy lider, tego jednak próżno szukać.

Źródło: wpolityce.pl

Jacek Walewski

Od wielu lat publikuję artykuły na różne tematy: począwszy od polityki, ekonomii i nowych technologii po popkulturę. W przeszłości współpracowałem z m.in. Magazynem Gitarzysta czy Esensja.pl Obecnie oprócz pisania dla Crowd Media, publikuję swoje artykuły na Bitcoin.com i Cryps.pl Jestem autorem tysięcy artykułów dot. wyżej wspomnianych kwestii.
Politykę poznawałem "od kuchni", współpracując z posłem Mirosławem Suchoniem (Polska 2050) i posłanką Mirosławą Nykiel (PO). Działałem także społecznie w Polskim Stowarzyszeniu Bitcoin.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *