Najpierw rozstanie z trenerem, potem rezygnacja z turnieju. Burza po decyzji Igi Świątek. „Nie wiem, co się dzieje w jej głowie”
Iga Świątek rozstała się z trenerem Tomaszem Wiktorowskim i wycofała z kolejnego turnieju. Środowisko tenisowe jest w szoku.
Trzęsienie ziemi po decyzji Igi
Piątek rozpoczął się od prawdziwego trzęsienia ziemi – nie tylko w świecie tenisa, ale w ogóle w polskim sporcie. Nie się inaczej nazwać oświadczenia Igi Świątek, które tenisistka opublikowała w mediach społecznościowych. Raszynianka ogłosiła, że jej współpraca z dotychczasowym trenerem Tomaszem Wiktorowskim dobiegła końca.
– Po trzech latach osiągania największych sukcesów w mojej karierze, zdecydowaliśmy z trenerem Tomaszem Wiktorowskim o zakończeniu naszej współpracy – napisała polska tenisistka. – Jego doświadczenie, analityczne i strategiczne podejście i ogromna wiedza o tenisie sprawiły, że parę miesięcy później zaczęłam osiągać sukcesy, o których nawet nie marzyłam. Naszym celem było zostanie nr 1 na świecie i to trener pierwszy wypowiedział to na głos – czytamy w komunikacie.
Iga Świątek zwróciła też uwagę na zasługi innych członków sztabu – trenera przygotowania fizycznego Macieja Ryszczuka oraz psycholożki Darii Abramowicz. – Trenerze, dziękuję i życzę Trenerowi jak najlepiej. Wiem, że chce trener spędzić trochę czasu z bliskimi i odpocząć po tych intensywnych trzech latach. Mało kto zasłużył na co najmniej kilkumiesięczne wakacje tak jak trener – napisała Iga Świątek.
Wyświetl ten post na Instagramie
Jakby tego było mało, tenisistka ogłosiła, że nie wystąpi w turnieju w Wuhan. To już kolejna impreza w ostatnich tygodniach, na której kibice nie zobaczą pierwszej rakiety świata.
Ekspert o decyzji Igi: Musi być bardzo istotny powód
— Decyzja nie jest jakaś bardzo nagła, bo coś wisiało w powietrzu pewnie już od porażki z Jessicą Pegulą w US Open. Natomiast moment jej ogłoszenia na pewno jest zaskakujący, rzadko spotykany, bo na ogół się zmienia w tenisie trenerów między sezonami (…) Na pewno moment jest zaskakujący, taki nie do końca elegancki, bo pewnie dla obu stron byłoby milej, gdyby to się stało w sposób bardziej naturalny — powiedział dziennikarz i komentator Tomasz Wolfke w rozmowie z „Przeglądem Sportowym Onet”.
— Tenis to nie jest jakaś alchemia, to nie jest fizyka jądrowa. Iga ma 23 lata, jest już bardzo doświadczona i z całą pewnością by sobie poradziła na tym turnieju nawet bez trenera (…) Naprawdę nie wiem, co się dzieje w jej głowie, że rezygnuje z wykonywania zawodu. Bo Iga tenis uprawia zawodowo. I ona, jeżeli jest zdrowa, wydaje się, że powinna ten zawód wykonywać. Ale to też jest jej prywatna sprawa, czy ona go chce wykonywać, czy nie chce i z jakiego powodu go nie wykonuje. W każdym razie naprawdę musi być bardzo istotny powód, dlaczego ona nie gra — podsumował komentator stacji Eurosport.
Wyświetl ten post na Instagramie
Źródło: Przegląd Sportowy Onet