Ucierpiała w wypadku, który spowodował Łukasz Ż. Nowe wieści ws. 20-letniej Pauliny. „Wybudzona ze śpiączki”
20-letnia Paulina, która w noc tragicznego wypadku na Trasie Łazienkowskiej jechała w samochodzie Łukasza Ż. i poważnie ucierpiała, została wybudzona ze śpiączki. Prawdopodobnie wkrótce zostanie przesłuchana.
Łukasz Ż. sprawcą wypadku
Tragiczny wypadek na Trasie Łazienkowskiej w Warszawie, który spowodował 26-letni Łukasz Ż., miał miejsce w nocy z soboty 14 na niedzielę 15 września. Siedzący za kierownicą pędzącego volkswagena mężczyzna uderzył w forda, którym spokojnie jechała czteroosobowa rodzina. 37-letni ojciec zginął, matka i dwoje dzieci (w wieku czterech i ośmiu lat) trafili do szpitala. Poszkodowana została też pasażerka volkswagena, 20-letnia Paulina. Sprawca wypadku i jego trzech koleżków zostawili rannych i uciekli z miejsca zdarzenia. Na szczęście wszyscy zostali już zatrzymani.
W zasadzie każdy aspekt tej sprawy i zachowanie sprawcy wypadku szokuje, ale wyjątkowo wstrząsające są relacje bliskich rannej 20-latki. Jak wiadomo, Łukasz Ż. i spółka nie tylko nie udzielili pomocy, wręcz odpędzali świadków. Mieli też przygotować sobie wersję zdarzenia, według której to Paulina siedziała za kierownicą pędzącego auta.
A to nie koniec.
– Po tym jak uciekł z miejsca zdarzenia, pojechał na kolejną imprezę. Podobno zażywał narkotyki i świetnie się bawił. Mówił swoim znajomym o tym, że Paulinka prawie złamała się pod siedzeniem – mówi matka poszkodowanej dziewczyny w rozmowie z „Super Expressem”. – Rozmawialiśmy z nim, mówiliśmy, żeby sam się zgłosił na policję, żeby nie uciekał, że podam jego numer do policjanta, bo i tak prędzej czy później go znajdą. Powiedział nam, że się nie zgłosi i wyłączył telefon – dodaje kobieta.
Wybudzona ze śpiączki
20-latka trafiła w ciężkim stanie do szpitala, nie odzyskiwała przytomności. Była w stanie śpiączki farmakologicznej. Jak dowiedział się portal WP, kobieta została wybudzona.
– Została wybudzona ze śpiączki. Według informacji przekazanych nam w piątek nie została jeszcze przesłuchana przez prokuratora, nie zostały z nią przeprowadzone czynności – przekazał portalowi Piotr Antoni Skiba, rzecznik warszawskiej prokuratury okręgowej. Dodał, że nie można wykluczyć, że zostanie przesłuchana w najbliższych dniach, ale decyzji jeszcze nie ma.
Łukasz Ż., który ma odpowiadać za spowodowanie wypadku drogowego ze skutkiem śmiertelnym, ucieczkę z miejsca zdarzenia i nieudzielenie pomocy poszkodowanym. Niewykluczone jednak, że zarzuty zostaną zmienione na usiłowanie zabójstwa bądź spowodowanie katastrofy w ruchu lądowym.
Źródło: WP