Tajemnicza śmierć uczestniczki „Top Model”. Sekcja zwłok przyniosła zaskakujące ustalenia. „Zakładamy, że rewolwer…”
Śmierć uczestniczki polskiej edycji „Top Model” wstrząsnęła całą Polską. Śledczy ujawnili pierwsze ustalenia.
Makabryczne odkrycie pod Poznaniem
Paulina Lerch była dwukrotną uczestniczką „Top Model”. Wspólnie z mężem mieszkali w spokojnym Będlewie, niewielkiej wiosce zlokalizowanej pod Poznaniem. Po wielu dniach bez kontaktu bliscy małżeństwa postanowili sprawdzić, czy para przebywa w swoim domu. W niedzielę 1 września dokonali makabrycznego odkrycia. Paulina oraz jej mąż zostali znalezieni martwi w kuchni swojego domu. W otoczeniu pary zabezpieczono również broń.
– W niedzielę przed godziną 18 policjanci zostali powiadomieni o odnalezieniu dwóch ciał — kobiety i mężczyzny, w zamkniętym domu jednorodzinnym w miejscowości Będlewo. Ciała były w stanie rozkładu. W domu policjanci znaleźli rewolwer. Śledztwo jest na wstępnym etapie, policjanci na miejscu pracowali pod nadzorem prokuratora, zabezpieczyliśmy ślady, będziemy teraz ustalać czas i przyczynę zgonów. Wyjaśniamy także, co się wydarzyło.
Ciała zostały zabezpieczone do badań sekcyjnych – przekazał Łukasz Kędziora z biura prasowego wielkopolskiej policji.
Pierwsze ustalenia śledczych
Początkowo jako przyczynę śmierci uczestniczki „Top Model” podejrzewano samobójstwo rozszerzone, ze względu na rewolwer, który znajdował się tuż obok ciał małżeństwa. Wstępne ustalenia śledczych wykluczają, że przyczyną śmierci mogły być rany postrzałowe.
– Podczas wczorajszej sekcji zwłok nie ustalono przyczyny zgonu. Nie stwierdzono ran postrzałowych. Będą robione dodatkowe badania. Zakładamy, że rewolwer, który znaleźliśmy, w ogóle nie był użyty – przekazał mł. insp. Andrzej Borowiak z wielkopolskiej policji we wtorek 2 września.
Sąsiedzi Pauliny przekazali w rozmowie z mediami, że w domu uczestniczki „To Model” miało dochodzić do częstych awantur. Mąż kobiety był dobrze znany w środowisku przestępczym. Miał powiązania z wielkopolskimi gangsterami oraz z handlarzami narkotyków. W półświatku wołano na niego „Klakson”. Z początkiem 2024 na skutek działań służb walczących z organizacjami rozprowadzającymi narkotyki doszło do jego zatrzymania. Usłyszał zarzuty posiadania i sprzedaży narkotyków. Mąż Pauliny opuścił areszt zaledwie kilka tygodni temu.
Niestety w tej zagadkowej sprawie, nadal pozostaje nam czekać na wyniki kolejnej sekcji zwłok, ponieważ nadal nie ustalono przyczyny śmierci małżeństwa z Będlewa.
Źródło: O2