Aleksander Kwaśniewski sprowadził na ziemię Andrzeja Dudę. TE słowa nie spodobają się prezydentowi. „Radzę się rozglądać”

Jaka przyszłość czeka Andrzeja Dudę po zakończeniu kadencji? Aleksander Kwaśniewski nie ma dla prezydenta dobrych wiadomości.

Prezydentura i co dalej? Duda musi kombinować

Choć Aleksander Kwaśniewski od wielu lat żyje z dala od wielkiej polityki, wciąż chętnie udziela się w mediach i komentuje wydarzenia, którymi żyje cała Polska. I trzeba przyznać, że byłego prezydenta bardzo dobrze się słucha.

Mówi rzeczowo, analitycznie, ma dystans do siebie i świata, potrafi zaskoczyć wyciągniętymi wnioskami i nie jest w tym wszystkim zacietrzewiony. Ale wciąż potrafi wbić delikatną szpileczkę. A tak odbieramy słowa byłego prezydenta o Andrzeju Dudzie.

Kontekst? Wielkimi krokami zbliża się moment, w którym Andrzej Duda opuści Pałac Prezydencki po dwóch kadencjach i pożegna się z najważniejszym urzędem w państwie. A to już tylko nieco ponad rok, bo kolejne wybory prezydenckie jesienią 2025 r.. Co dalej? Trudno przypuszczać, by oznaczało to przejście Dudy na polityczną emeryturę. Albo w ogóle na emeryturę. Sam prezydent snuł plany na przyszłość w rozmowie z „Faktem” na początku roku br.

Ja jestem jeszcze człowiekiem względnie jak na politykę młodym. W tym roku będę miał 52 lata. W przyszłym roku, jak będę kończył swoje urzędowanie, 53 lata. Dużo rzeczy można jeszcze potem robić przekonywał Andrzej Duda. Zasugerował przy tym, że jego plan na życie po prezydenturze wcale nie musi być związany z politykę. A to już może nieco dziwić.

Duda z dobrą posadą? Kwaśniewski powątpiewa

Zapewne Andrzej Duda nie narzekałby na jakieś wysokie stanowisko związane z polityką zagraniczną. Na przykład coś w ONZ? Albo prezesura w Międzynarodowym Komitecie Olimpijskim? Kto by nie chciał! Nie będzie to jednak takie proste. Dlaczego? Wyjaśnił to właśnie Aleksander Kwaśniewski. – Rozumiem, że Andrzej Duda rozgląda się za czymś, co będzie robił po prezydenturze. Radzę jednak, żeby rozglądać się za czymś realnym – powiedział Kwaśniewski.

– Były prezydent musi mieć przecież stanowisko bardzo wysokie. W NATO bardzo wysokie stanowiska już zostały obsadzone, w Unii Europejskiej główne stanowiska zaraz będą obsadzone. ONZ jest niedostępny ze względu na to, że główne stanowiska w Narodach Zjednoczonych wymagają również zgody Rosji, a tej żaden polski kandydat nie będzie miał. W MKOl nie ma zapotrzebowania na polityków – podsumował Aleksander Kwaśniewski.

Będziemy śledzić losy Andrzeja Dudy z zapartym tchem. Oby już tylko zwolnił miejsce w Pałacu Prezydenckim…

Źródło: Onet

 

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *