Sabalenka pokonała Igę Świątek, potem przemówiła. Padły TE słowa o Polce. „Dziś pokazała, dlaczego…”
Iga Świątek nie zagra w finale turnieju WTA 1000 w Cincinnati. W półfinale lepsza okazała się Aryna Sabalenka. Białorusinka dominowała na korcie, ale w kluczowym momencie w jej grze pojawiła się nerwowość.
Iga Świątek i Aryna Sabalenka trafiły na siebie już w półfinale turnieju WTA 1000 w Cincinnati. Tym razem lepsza okazała się Białorusinka, która wygrała z liderką światowego rankingu 6:3, 6:3. W drugim secie mogła wygrać wyżej, ale… nagle jej gra się zacięła. Sabalenka zaczęła seryjnie przegrywać piłki meczowe, a w jej grze pojawiła się nerwowość. Świątek odrobiła dwa gemy, ostatecznie Białorusinka wykorzystała… dziesiątą szansę na wygranie meczu i zameldowała się w finale turnieju.
– Dziś Iga pokazała, dlaczego jest numerem jeden światowego rankingu. Ona nigdy nie złoży broni, zawsze będzie walczyć – mówiła bezpośrednio po zakończonym meczu Sabalenka.
Później Białorusinka rozmawiała z kanałem Tennis Channel.
Dziennikarz pogratulował jej zwycięstwa i gry na wysokim poziomie, ale też od razu poruszył temat nerwowej końcówki.
– Zdecydowanie to był najtrudniejszy moment tego meczu. Powtarzałam sobie: „ona jest numerem jeden na świecie, będzie walczyć, będzie się starać grać najlepiej. Musisz być agresywna. Musisz wywierać na nią presję. Musisz grać w tenisa, po prostu ufać w swoje umiejętności i pójść na całość”. To było moje nastawienie w trudnych momentach – mówiła Sabalenka o swoich odczuciach w decydującym momencie meczu. Następnie dziennikarz zwrócił uwagę, że wygrana w tak dobrym stylu z tak dobrą przeciwniczką, jaką jest Iga Świątek, musi być dla Białorusinki czymś więcej, niż po prostu kolejnym zwycięstwem.
– To zwycięstwo zdecydowanie dało mi mnóstwo pewności siebie przed US Open. Ale to już przeszłość. Jeśli będę się na tym skupiać, to utknę w przeszłości. Oczywiście, jestem szczęśliwa, to był wspaniały występ. Ale chcę się skupić na tym, żeby grać jak najlepiej za każdym razem, gdy jestem na korcie. Staram się zachować spokój, pewność siebie i agresję na korcie – opowiadała Białorusinka.