Były premier nie miał litości, Andrzej Duda długo nie zapomni TYCH słów. „Pan prezydent jest…”
Prezydent Andrzej Duda zgodził się, by Piotr Serafin był polskim kandydatem na unijnego komisarza. Leszek Miller odniósł się do tego faktu.
Kilka dni temu premier Donald Tusk poinformował, że jego bliski współpracownik Piotr Serafin będzie polskim kandydatem na komisarza w unijnych strukturach. Prezydent Andrzej Duda wyraził zgodę na złożoną przez szefa rządu propozycję, ale na dugą nóżkę zawetował ustawę likwidującą komisją nazywaną jako „lex Tusk”.
Prezydent jest szkodnikiem
Były premier Leszek Miller był gościem programu „Pytanie Dnia” w TVP.info, a jednym z tematów rozmowy były ostatnie decyzje podjęte przez Andrzeja Dudę. Były lider SLD nie gryzł się w język.
– Proszę sobie wyobrazić, że pan prezydent Duda podpisał zgodę na to, by pan Piotr Serafin został polskim komisarzem Unii Europejskiej, ale za to zawetował ustawę likwidującą komisję ds. wpływów rosyjskich, tę uchwaloną przez PiS. Po co właściwie tutaj to weto, ta komisja nie ma już składu, nie ma już członków – zapytała dziennikarka.
– Pan prezydent chce co chwila podkreślać swoją wagę i swoje możliwości. I robi tak, jak robi. Pan prezydent jest szkodnikiem. I ja się dziwię, że rząd i administracja rządowa tak się cacka z panem Dudą – twierdził w mocnych słowach.
🗣️ "Prezydent @AndrzejDuda jest szkodnikiem; arogancja jest jego immanentną cechą"
"Dziwię się, że rząd i administracja rządowa tak się cacka z panem Dudą"
Były premier @LeszekMiller był gościem @DorotaWSch w "Pytaniu dnia ⤵️ pic.twitter.com/ypjqHuqkRa
— tvp.info 🇵🇱 (@tvp_info) August 16, 2024
– Ja pamiętam jak to było za czasów pana premiera Kaczyńskiego. Pan Kaczyński nie przychodził do pana Komorowskiego. My się spotykaliśmy na posiedzeniach Rady Bezpieczeństwa Narodowego. Kaczyńskiego tam nigdy nie było – przypomniał Leszek Miller.
Na uwagę, że było to odbierane jako arogancja, oparł, że „to nic nie da”. – Dlatego, że arogancja jest immanentną cechą pana prezydenta Dudy – podkreślił.
Spotkanie na okręcie wojennym
Premier Donald Tusk 16 sierpnia na konferencji prasowej zdradził, że spotkał się z prezydentem Andrzejem Dudą na pokładzie okrętu wojennego.
– Rozmawialiśmy także o naszej współpracy jeśli chodzi o struktury europejskie i o polską prezydencję w UE. Byłem zbudowany jego podejściem. Nie jest łatwo, mamy różne poglądy, ale pan prezydent nie pierwszy raz podkreślał, że akceptuje podział ról zapisany przez tradycję – powiedział. Pisaliśmy o tym tutaj.
Źródło: TVP.info
2 Odpowiedzi na Były premier nie miał litości, Andrzej Duda długo nie zapomni TYCH słów. „Pan prezydent jest…”
Nie czytając artykułu wiedząc kto to miller to pan Prezydent jest Aniołem w porównaniu to tego komucha i zero człowieka.
Miller ma100% racji……szkodnik fałszywym patryjotą jest…….