Co tam się wydarzyło?! Ewa Swoboda nagle przerywa wypowiedź i strofuje dziennikarza. „Nie drzyj się tak!” [WIDEO]
Ewa Swoboda na pewno jest medialną gwiazdą tych igrzysk. Kolejne nagranie z udziałem polskiej sprinterki robi furorę w sieci.
Ewa Swoboda robi furorę
Ewa Swoboda robi na igrzyskach w Paryżu furorę. Chodzi głównie o jej wypowiedzi dla mediów, za które pokochali ją Polacy. Na bieżni do sukcesu zabrakło niewiele – 0,01 sekundy, by awansować do finału biegu na 100 m. Za to, jeżeli chodzi o medialna rozpoznawalność, to zdecydowanie jest lepiej.
Zaczęło się od nagrania sprzed półfinałowego biegu, który bije rekordy popularności w sieci. Gdy spiker przedstawił polską sprinterkę, ta spojrzała w oko kamery. Nagle zasalutowała prawą ręką, po czym wymownie pokiwała pacem i… zasalutowała raz jeszcze, tym razem lewą ręką. Wygląda na to, że Ewa Swoboda zasalutowała na „powitanie”, jednak szybko przypomniała sobie, że ten gest wykonany prawą ręką jest zarezerwowany dla wojskowych. Stąd wymowne pokiwanie palcem i ponowny salut lewą dłonią. Jakby tego było mało, pojawił się temat… pojedynku biegowego między Swobodą a słynnym youtuberem znanym jako IShowSpeed. To nie koniec. O Swobodzie mówi też… gwiazda filmów dla dorosłych, Abelli Danger. Co ciekawe, sama Danger stwierdziła, że polska sprinterka jest „10 razy ładniejsza”.
„Nie drzyj się!”
Teraz hitem sieci stało się nagranie z wywiadu, który dziennikarz TVP Sport przeprowadzał z sprinterkami biegnącymi w sztafecie 4×100 m. (polki nie awansowały do finału). Ewa Swoboda zrobiła podczas tej rozmowy show w swoim stylu. Sprinterka skarżyła się na jedzenie, które organizatorzy serwują w wiosce olimpijskiej.
– Mój brzuszek cierpi.. . – opowiadała sprinterka, a nagle odwróciła głowę w kierunku francuskiego dziennikarza, który obok przeprowadzał wywiad ze swoimi rodaczkami.
– Nie drzyj się tak tu! – rzuciła Swoboda. – To wytnij, bo przeklnęłam – dodała do polskiego reportera.
Wyświetl ten post na Instagramie
– Wioska olimpijska jest fajna, ale tylko na 2-3 dni. Łóżka nie są takie niewygodne, jak wszyscy mówią, że są straszne, bo są kartonowe. Mi się dobrze śpi – mówiła sprinterka. – Jedzenie jest bardzo słabe. Niestety powoduje, że mam rewolucje żołądkowe – dodała.
– To jest dobre na pierwsze 2-3 dni, ale później jak już się idzie na tą stołówkę, to… Już się nie jest głodnym – dodała Magdalena Stefanowicz. Magdalena Niemczyk stwierdziła, że na stołówce podoba jej się „nieograniczona liczba lodów”, a Kryscina Cimanouska dodała, że codziennie zjada krewetki.
– Ja zjadłam jedną krewetkę i musiałam bardzo szybko biec do pokoju – wtrąciła z rozbrajającą szczerością Swoboda.
Ocena jedzenia w wiosce olimpijskiej przez polskie olimpijki 😋 pic.twitter.com/17HXMloe6g
— TVP SPORT (@sport_tvppl) August 8, 2024