To jego wybierze prezes? Sensacyjny kandydat spełnia kryteria, ale jest poważny problem. „Nie wiemy, na ile byłby lojalny”

PiS ma wyniki badań opisujących idealnego kandydata na prezydenta. Dwa nazwiska wybijają się na pierwszy plan.

„Gazeta Wyborcza” informuje, że przygotowania Nowogrodzkiej do wyborów prezydenckich zakłóca groźba utraty dotacji i subwencji budżetowej. PKW dała sobie czas do końca sierpnia na podjęcie decyzji. Do prezesa na biurko spłynęły pierwsze wyniki badań obrazujące profil kandydata.

Dwa nazwiska

W pieczarze Jarosława Kaczyńskiego specjalny zespół przesłuchuje kandydatów i ma odpowiedzieć prezesowi, kto najlepiej będzie się nadawał na półroczny maraton wyborczy. Ten sam zespół zlecił kilka tygodni temu badania.

Nic odkrywczego, ma być wykształcony, przystojny, znać języki, z obyciem międzynarodowym – mówi rozmówca gazety. Dodaje, że badania pokazują dwóch polityków o największym potencjale. – W badaniach wychodzi Bocheński, ale też Nawrocki, tylko on ma niską rozpoznawalność – zdradza.

Tobiasz Bocheński to były kandydat PiS w wyborach na prezydenta Warszawy. Obecnie eurodeputowany. Karol Nawrocki jest prezesem IPN. I właśnie Karol Nawrocki może się potknąć, jeśli PKW obetnie PiS-owi środki na działalność polityczną. Niska rozpoznawalność jest tu problemem.

Obcięcie subwencji może mieć tu znaczenie, bo promocja kandydata, który nie ma ugruntowanej pozycji politycznej, jest kosztowna. A w tym przypadku nawet nie wiemy, na ile lojalny byłby taki kandydat wobec naszego środowiska – tłumaczy jeden z polityków PiS.

Sporo zwolenników w PiS ma też ewentualna kandydatura posła Zbigniewa Boguckiego.

Nowe kryterium

Jarosław Kaczyński wprowadził kandydatom nowe kryterium. Pisząc najbardziej obrazowo – nie może być na nich żadnych haków. Dlatego na dalszym planie znalazł się Mateusz Morawiecki, bo jest obciążony różnymi aferami i ma szansę stanąć przed prokuratorem za organizację wyborów kopertowych.

– Jak tak przyłożymy kryteria prezesa – młody, wysoki, przystojny mąż i ojciec, znający języki, a do tego nie ma na niego haków, albo przynajmniej nikt o nich nie wie – na paletę tych kandydatów, to rozumiemy, że prezes jest nieco spanikowany. Bo nie pasuje literalnie nikt – mówili dziennikarze „Stanu Wyjątkowego”. Pisaliśmy o tym tutaj.

Źródło: Gazeta Wyborcza

Bartosz Wiciński

Polityką zainteresowałem się w momencie wybuchu afery Rywina. 12 lat temu założyłem bloga politycznego na prawicowej platformie Salon24.pl. Popełniłem tam ponad 400 wpisów i toczyłem pierwsze potyczki słowne z całą rzeszą wyborców PiS. Jak to w życiu blogera bywa, raz wychodziły lepsze teksty, a raz gorsze. Salon24.pl to była dobra szkoła. W CrowdMedia.pl zaczynałem od pisania własnych artykułów o polityce. Teraz zajmuje się głównie opisywaniem newsów, czego musiałem się sam nauczyć. Z wykształcenia jestem księgowym, ale nigdy do żadnej kratki nie wpisałem ani jednej cyferki.

1 Odpowiedzi na To jego wybierze prezes? Sensacyjny kandydat spełnia kryteria, ale jest poważny problem. „Nie wiemy, na ile byłby lojalny”

  1. Valdi pisze:

    Ale staruszek wybrał kandydatów, on już chyba ma demencję starczą. Bocheński jest cieńki jak ostatni włos u łysego a ten drugi to chyba wyskoczył z rozpórka Jarka.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *