Obajtek zaciekle wojował z TVN24, ale mu nie wyszło. Dotkliwa porażka szefa Orlenu w sądzie

Daniel Obajtek przegrywa w sądzie z TVN24. Sąd Apelacyjny w Warszawie oddalił apelację od wyroku Sądu Okręgowego.

Szef Orlenu domagał się sprostowania słów posła Marka Sowy, które padły w materiale opublikowanym przez stację.

Daniel Obajtek walczył przeciw TVN24, ale poniósł klęskę. Już we wrześniu 2022 roku Sąd Okręgowy w Warszawie oddalił powództwo prezesa Orlenu Daniela Obajtka przeciwko redaktorowi naczelnemu www.tvn24.pl. Zasądzono też 737 zł jako zwrot kosztów procesu od Obajtka na rzecz pozwanego. Obajtek wniósł apelację, ale ta we wtorek została oddalona.

Dlaczego Obajtek pozwał naczelnego tvn24.pl? Chodzi o wypowiedź posła KO Marka Sowy, która padła w materiale „Skąd ta kasa? Poseł Sowa na tropie majątku Obajtka”. Program wyemitowano w TVN24 GO 19 kwietnia 2022 roku. Poseł Sowa stoi na czele parlamentarnego zespołu śledczego ds. działalności prezesa PKN Orlen.

– Jeśli ktoś się prowadzi ponad stan, to z reguły o tym się mówi. Nie znam takiego wójta, burmistrza, którego jedynymi dochodami jest praca na rzecz lokalnej społeczności i dorobił się takiego majątku – twierdził w programie.

Sowa mówił, że Obajtek „co roku wydatkował więcej, niż zarabiał oraz że nie ma pokrycia na powstanie jego majątku z tego czasu”. I to właśnie nie spodobało się szefowi Orlenu. Ten zapewnia, że wszystkie jego wydatki z tego okresu znajdują pokrycie w osiąganych przez niego dochodach i nie wydawał więcej niż zarabiał.

Druga wypowiedź, której sprostowania domagał się Obajtek, to słowa jakoby CBA złożyło zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa, wskazując że inwestycje szefa Orlenu nie mają pokrycia.

W uzasadnieniu wyroku sąd okręgowy podkreślił, że „żądanie powoda zmierza wprost do ingerencji w materiał prasowy opublikowany przez pozwanego, co jest niedopuszczalne także przez wzgląd na zakres praw autorskich do tego utworu”. Sąd Apelacyjny tę decyzję podtrzymał i dodatkowo zaznaczył, że Obajtek… pozwał niewłaściwą osobę. Być może szef Orlenu podejmie kolejną próbę zainteresowania sądu swoją sprawą i tym razem pozwie Marka Sowę, a nie TVN24.

Źródło: TVN24