Patryk Jaki aż przebiera nogami, gdy słyszy o wyborach prezydenckich. Nowogrodzka go nie skreśla. „Wszystko się może zdarzyć”

Powoli rusza giełda nazwisk kandydatów na prezydenta. Okazuje się, że apetyt na Pałac Prezydencki ma Patryk Jaki z Suwerennej Polski. Jarosław Kaczyński ma na poważnie rozważać jego kandydaturę.

Patryk Jaki powalczy o władzę?

Trwa sezon ogórkowy, ale jednocześnie media starają się już dowiedzieć, kogo poszczególne partie wystawią do wyścigu prezydenckiego. Ostateczne decyzje muszą zapaść po wakacjach. PO zapewne będzie reprezentował Rafał Trzaskowski. Polskę 2050 Szymon Hołownia, a PSL – Władysław Kosiniak-Kamysz (zakładam tu jednak to, że Trzecia Droga nie będzie miała jednego, wspólnego kandydata). W Konfederacji odbędą się prawybory. Z kolei Lewica… To nie ma dużego znaczenia, bowiem kandydaci tej partii od lat zdobywają w elekcji śladowe poparcie.

Co zaś zrobi PiS? Musi znaleźć „nowego Dudę”. Na stole leży jednak i inny scenariusz. Postawienia na kogoś doświadczonego w bojach. I tym ma być Patryk Jaki. – On by bardzo tego chciał —twierdzi w rozmowie z „Faktem”  jeden z prominentnych polityków PiS. – Wiele nazwisk jest w grze. Wszystko może się jeszcze wydarzyć – dodaje.

Patryk Jaki powiedział już Wirtualnej Polsce, że chciałby kandydować na prezydenta. – Jeśli znajdzie się jednak lepszy kandydat, chętnie mu pomogę. Przecież tu nie chodzi o mnie, a o Polskę – powiedział. Dodał, że przed nami „najbrutalniejsza kampania w historii„, a dla PiS będzie to konfrontacja z „bandytami od Tuska”. To ostatnie dodał chyba, byśmy nie mieli złudzeń, że będzie ostro.

Teoretycznie takie wyskoczenie przed szereg powinno sprawić, że Jaki wypadnie z wyścigu. Tyle że, jak podał „Fakt”, europoseł faktycznie jest przez PiS brany pod uwagę. To o tyle ciekawe, że wcześniej „pewniakiem” miał być były premier Mateusz Morawiecki.

Dlaczego Jaki?

Pomysł, by wystawić Jakiego, ma ręce i nogi. To polityk, który bardzo dobrze radzi sobie w social mediach. Ma też doświadczenie w walce z Trzaskowskim, bowiem obaj walczyli o warszawski ratusz. Do tego jego kandydatura byłaby kropką nad „i” w kwestii połączenia Suwerennej Polski z PiS. Do tego pojawiają się sugestie, że zostanie wiceprezesem PiS.

Wystawienie Jakiego miałoby jednak swoje konsekwencje. Jeżeli PO postawi na Trzaskowskiego będzie grała pod elektorat lewicowy. Jest to spójne z tym, co prezydent Warszawy zrobił w ostatnim czasie: nakazał wyniesienie z urzędów symboli religijnych. Z kolei europoseł Suwerennej Polski będzie mógł starać się zmobilizować elektorat prawicy (w tym jej skrajny odłam). Wygląda więc na to, że dwie największe partie chcą grać trochę „na skrajności”. To fatalne wieści dla Konfederacji i Lewicy. Z drugiej strony sprawna kampania np. Krzysztofa Bosaka może osłabić Jakiego (w Lewicy próżno szukać kandydata, który mógłby zagrozić Trzaskowskiemu).

Na razie wiemy jedno: faktycznie, może czekać nas bardzo ciekawa kampania wyborcza.

Źródło: wp.pl, Fakt.pl

Jacek Walewski

Od wielu lat publikuję artykuły na różne tematy: począwszy od polityki, ekonomii i nowych technologii po popkulturę. W przeszłości współpracowałem z m.in. Magazynem Gitarzysta czy Esensja.pl Obecnie oprócz pisania dla Crowd Media, publikuję swoje artykuły na Bitcoin.com i Cryps.pl Jestem autorem tysięcy artykułów dot. wyżej wspomnianych kwestii.
Politykę poznawałem "od kuchni", współpracując z posłem Mirosławem Suchoniem (Polska 2050) i posłanką Mirosławą Nykiel (PO). Działałem także społecznie w Polskim Stowarzyszeniu Bitcoin.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *