10-latka zaczepiła w Sejmie Antoniego Macierewicza. Padło pytanie o kontrowersyjne słowa Kaczyńskiego. „To takie być może…”

10-letnia Sara w ostatnich dniach podbija polską sferę medialną i social media.
Stara się rozmawiać z politykami w Sejmie. Teraz podeszła do Antoniego Macierewicza. Chodziło o niedawną wypowiedź Jarosława Kaczyńskiego.

Antoni Macierewicz vs. Sara

Sara jest już małą gwiazdą na TikToku. Obserwuje ją tam ponad 10 tys. osób. Na swoim profilu publikuje nagrania z Sejmu, gdzie zaczepia posłów i zadaje im różne pytania. Choć te nie są szczególnie trudne i tak niektórzy zaliczają kompromitujące ich wpadki. Przykładem może być starcie dziewczynki z liderem PiS.

Kilka dni temu Sara podeszła na sejmowym korytarzu do Jarosława Kaczyńskiego. Ten nie był jednak skory do rozmowy z młodą obywatelką.

To nie są może sprawy dla dzieci, także, kochana… odejdź powiedział lider PiS do dziecka, nie chcąc rozmawiać na temat aborcji.

Dziewczynka powołała się wtedy na wolność słowa. Kaczyński stwierdził, że… „wolność słowa nie jest dla dzieci”.

Z kolei senator Jan Hamerski w ogóle zignorował dziewczynkę.

Niezrażona tym młoda reporterka podeszła niedługo potem do Antoniego Macierewicza.

Czy wolność słowa jest dla dzieci? — zagaiła rozmowę.

— Wolność słowa jest dla każdego wtedy, gdy ma świadomość tego, czego słowo dotyczy — odpowiedział jej Macierewicz.

Wtedy też 10-latka przypomniała powyższe słowa Kaczyńskiego. W tym momencie do rozmowy wtrąciła się posłanka Joanna Borowiak z PiS. Powiedziała, że nie słyszała tej wypowiedzi.

— To takie być może jest jego zdanie — powiedział zaś Macierewicz, czym, jak widać, lekko odciął się od kontrowersyjnych słów lidera PiS.

Dziennikarstwo do pasja Sary

Z Sarą rozmawiał zaś dziennikarz „Faktu” Aleksander Wojak. Chciał się dowiedzieć, skąd pomysł na rozmowy z posłami.

— Zauważyłam, że mój tata zaczął jeździć do Sejmu, więc postanowiłam, że poproszę tatę i zostałam w ten sposób [w Sejmie]. Lubię politykę, dziennikarstwo to moja pasja — odparła na to pytanie 10-latka.

Odniosła się też do słynnej wypowiedzi Kaczyńskiego. Jej zdaniem wolność słowa jest dla wszystkich. Z kolei zachowanie lidera PiS określiła jako „trochę wredne”.

— Trochę czułam dyskryminację, ale to nic i w ogóle się na niego nie gniewam — wyznała.

Zapewne wkrótce znów zetrze się z szefem największej partii opozycyjnej. Kaczyński musi się więc strzec!

Źródło: Fakt

Jacek Walewski

Od wielu lat publikuję artykuły na różne tematy: począwszy od polityki, ekonomii i nowych technologii po popkulturę. W przeszłości współpracowałem z m.in. Magazynem Gitarzysta czy Esensja.pl Obecnie oprócz pisania dla Crowd Media, publikuję swoje artykuły na Bitcoin.com i Cryps.pl Jestem autorem tysięcy artykułów dot. wyżej wspomnianych kwestii.
Politykę poznawałem "od kuchni", współpracując z posłem Mirosławem Suchoniem (Polska 2050) i posłanką Mirosławą Nykiel (PO). Działałem także społecznie w Polskim Stowarzyszeniu Bitcoin.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *