PiS szykuje się do zmian. TEGO Nowogrodzka pozazdrościła Platformie Obywatelskiej. „Nam też się może udać”
Wraca temat rebrandingu PiS. W partii są zwolennicy zamiany nazwy na „Biało-czerwoni”, ale sprawa nie jest pilna. Nowogrodzka chciałaby przeprowadzić tę operację równie skutecznie, co… Platforma Obywatelska.
PiS, „Biało-Czerwoni”
Najwięcej o rebrandingu PiS mówiło się bezpośrednio po utracie władzy. Nawet wewnątrz partii pojawiały się reflekcje, że potrzeba nowego otwarcia i identyfikacji wizualnej, która nie kojarzy się z ośmioma latami afer. Temat na jakiś czas ucichł, ale ostatnio pojawiły się konkrety – nową nazwą partii Jarosława Kaczyńskiego ma być „Biało-Czerwoni”.
– Nie będzie można „je… PiS”. Nikt nie będzie krzyczał „je… Biało-Czerwonych” – mówi „Newsweekowi” jeden z byłych członków rządu PiS.
– My będziemy Biało-Czerwoni, a oni to Niemcy – ekscytuje się inny, mając oczywiście na myśli Koalicję Obywatelską.
Akurat KO jest dla PiS w temacie rebrandingu wzorem. Na Nowogrodzkiej z zazdrością patrzą, jak sprawnie wyszła ekipie Tuska zmiana identyfikacji wizualnej. Przed samymi wyborami 15 października pojawiło się charakterystyczne logo – biało-czerwone serce. To ono bardziej kojarzy się z Tuskiem, niż pomarańczowa uśmiechnięta Polska – logo Platformy Obywatelskiej.
– Platformie się udało. Nam też się może udać – mówi z nadzieją jeden z posłów PiS. Partia chce iść drogą KO i zawiązać własną koalicję, co ma być z kolei dobrym pretekstem do rebrandingu. Wiernym wyborcom ciężej byłoby wytłumaczyć, czemu porzuca się nazwę PiS. Co innego, gdy tworzy się dużą prawicową koalicję, która potrzebuje nowej nazwy.
Tu jednak pojawia się inny problem – z kim tę koalicję tworzyć?
– Skoro zmieniać nazwę, to musimy tworzyć jakąś koalicję. A po co koalicja z Suwerenną Polską, która jest teraz bardzo słaba? – zastanawia się polityk PiS w rozmowie z „Newsweekiem”.
Na razie stowarzyszenie
Przymiarki do zmian są, ale na ten moment PiS nie spieszy się z rebrandingiem. Zapewne inaczej byłoby, gdyby partia poniosła druzgocącą klęskę w wyborach samorządowych i europejskich, ale procentowo nie było źle. Proces zmian może być więc rozszerzony na całą sejmową kadencję. Wydaje się, że do wyborów prezydenckich PiS wystartuje jeszcze pod starym logo.
Obecnie trwa oswajanie i testowanie szyldu „Biało-Czerwoni” za pomocą stowarzyszenia o tej nazwie, które zostało zarejestrowane w kwietniu tego roku. Jego prezesem jest Krzysztof Szczucki.
– Stowarzyszenie ma pełnić funkcję zaplecza merytorycznego, otwierając się na nowe środowiska i pomysły – mówi Szczucki. Celem organizacji ma być rozwijanie i umacnianie zachowań nastawionych na promocję postaw patriotycznych oraz obywatelskich.
Źródło: Newsweek