Afera Funduszu Sprawiedliwości to dopiero początek? Mecenas Giertych kreśli czarny scenariusz dla PiS. „Przyjdzie syndyk”
Roman Giertych udzielił wywiadu „Faktowi”. Mecenas zdradził, co może czekać PiS w związku z aferą Funduszu Sprawiedliwości.
Roman Giertych rozliczy PiS
Rozliczenie władzy PiS było jednym z haseł głoszonych przez Donalda Tuska i nowy rząd, który 15 października przejął stery. Powoli, bo powoli, ale koła tej maszyny się toczą. Na czele zespołu ds. rozliczeń poprzedniej władzy stanął Roman Giertych. Wygląda na to, że mecenas będzie miał sporo pracy.
Najgorętszym tematem w mediach w ostatnim czasie jest afera związanych z nadużywaniem środków z Funduszu Sprawiedliwości. Sprawa jest bardzo poważna, bo skalę nadużyć szacuje się na około 400 mln złotych. Część tej kwoty miała wesprzeć kampanię wyborczą polityków Suwerennej Polski. W dużym skrócie – chodziło o przekazywanie pieniędzy do okręgów, gdzie startowali ziobryści.
W poniedziałek wypłynął list Jarosława Kaczyńskiego do Zbigniewa Ziobry. Prezes PiS wiedział o sprawie już przed wyborami 2019 r.. I był mocno zaniepokojony napisał list do Zbigniewa Ziobry.
– Zwracam uwagę Pana Ministra, że przypadki, o których już w tej chwili mówi się w środowiskach naszej koalicji, o ile są prawdziwe, mogą przynieść fatalne skutki zarówno z punktu widzenia przebiegu kampanii, jak i ze względów związanych z jej rozliczeniem przed Państwową Komisją Wyborczą. Zmuszony jestem też stwierdzić, że w razie niezastosowania się do sformułowanego w piśmie zalecenia, pełna odpowiedzialność polityczna, a najprawdopodobniej także w innych wymiarach, będzie spoczywała na Panu – pisał Jarosław Kaczyński.
PiS odda miliony?
Co może czekać PiS za nieprawidłowości w zarządzaniu Funduszem Sprawiedliwości. Bolesny cios finansowy, który może nawet doprowadzić partię na skraj upadku. Wszystko przez partyjne subwencje, które być może Nowogrodzka będzie musiała zwrócić – jeżeli PKW odrzuci sprawozdanie finansowe, partia może stracić nawet 75 proc. subwencji. — Nie wiem, co zrobi PiS. Wydaje mi się, że będą musieli zwrócić te 100 mln, które uzyskali z odsetkami za ostatnie 5 lat – powiedział w „Fakcie” Roman Giertych.
— Jeżeli nie będą mieli pieniędzy, to pewnie partia będzie musiała ogłosić upadłość. Wtedy ewentualnie przyjdzie syndyk tej partii wyznaczony przez sąd i będzie nią zarządzał — zauważył mecenas.
Roman Giertych powiedział też, że cały czas dostaje zgłoszenia z całej Polski o nieprawidłowościach władzy w poprzednich latach. – Temat Funduszu Sprawiedliwości będzie kontynuowany. Jak skończymy ten temat, będą następne – powiedział polityk KO w rozmowie z „Faktem”.
Źródło: Fakt.pl