Robert Janowski w końcu może spać spokojnie. Stalkera się doigrała, wyrok kończy wieloletni horror. „Wydzwaniała o 5 rano”

Koszmar Roberta Janowskiego trwał 12 lat.
Prześladująca go psychofanka usłyszała sądowy wyrok. Rodzina aktora może odetchnąć z ulgą.

Lata walki z psychofanką

Robert Janowski i jego żona przez kilkanaście lat żyli w strachu. Ze względu na sławę, mężczyzna dorobił się stalkerki. Kobieta uprzykrzała życie całej rodziny Janowskich. Nękała ich telefonami w środku nocy, wysłała aktorowi gadżety erotyczne. Podjęła się również próby przejechania rowerem żony Roberta. Skrzynka mailowa gwiazdora zasypywana była niepokojącymi mailami. W jednej z wiadomości pojawiły się słowa „życie albo śmierć”.

Wydzwania o 2, o 4, o 5 rano. I tak np. przez 20 minut, żeby ci nie dać spać, żeby cię wybudzić „Misiek zejdź, Misiek zejdź. Jesteś tu? Zejdź, czekam„. Już mam tego dość, bo to jest coś takiego, jakby jeszcze ktoś z nami tutaj był, z nami żył. Przez 13 lat obok, na co ja nie mam ochoty, nie wyrażam zgody, nie chcę, buntuję się przeciwko temu, a nie mam na to wpływu – opowiadał aktor w jednym z wywiadów.

Koniec horroru

Na przestrzeni lat Janowski wywalczył zakaz zbliżania się, jednak stalkerka notorycznie go łamała, pojawiając się „przypadkowo” w tych samych miejsca co rodzina Roberta. Kobieta zazwyczaj w takich sytuacjach dbała o maskowanie się, owijając się chustami. Psychofanka pytana przez media dlaczego nęka Janowskiego poinformowała, że ma z tego po prostu zwykły ubaw.

W kwietniu ubiegłego roku odbyła się rozprawa sądowa, w wyniku której stalkerka usłyszała wyrok pozbawienia wolności. O zakończeniu koszmaru Janowski poinformował za pośrednictwem Instagrama.

To jest koniec! Nawet nie wiem, co napisać i jak ująć w słowa to, że po 12 latach życia w strachu, możemy wreszcie odetchnąć, pójść na spacer bez lęku, uśmiechnąć się do siebie i wiosny… Dla kogoś – wielkie nic, coś naturalnego, ot- dzień jak co dzień, kolejna niedziela… Dla nas SPOKÓJ- sen nierealny, nieosiągalny byt, spełnienie marzeń – czytamy w poście.

Oskarżona została osadzona w jednostce penitencjarnej, gdzie przy współpracy z wychowawcami psychologami zostanie poddana resocjalizacji.

Źródło: Goniec.pl

 

Avatar photo
Malwina Kawenczyńska

Moja droga do świata mediów czytanych rozpoczęła się od fascynacji ludzkimi historiami i ich wpływem na społeczeństwo. Mimo wieloletniego doświadczenia w świecie HR, zawsze byłam związana ze słowem pisanym. Od tworzenia własnych artykułów, kierowanych do wielu branży zawodowych, poprzez relacje eventowe, aż do artykułów związanych z lifestylem oraz biznesem. Od wielu lat jestem zafascynowana wpływem trendów, kultury, zdrowego stylu życia oraz polityki na nasze codzienne doświadczenia.

2 Odpowiedzi na Robert Janowski w końcu może spać spokojnie. Stalkera się doigrała, wyrok kończy wieloletni horror. „Wydzwaniała o 5 rano”

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *