Awantura o koncert grupy Enej! Mieszkaniec Limanowej nie chce muzyków w mieście. „Nie wiążemy nazwy zespołu z…”
Po raz kolejny powróciły kontrowersje wokół zespołu Enej. 14 lipca mają zagrać w Limanowej, jednak nie wszystkim spodobał się ten pomysł.
Występ grupy pod znakiem zapytania?
Na wieść o koncercie, który ma dobyć się w Limanowej, jeden z mieszkańców miasta wystosował pismo do władz lokalnych, w którym ponownie zarzuca grupie Enej wychwalanie band UPA oraz domaga się wyjaśnień, kto stoi za zaproszeniem zespołu na imprezę. Mężczyzna zasugerował również, że skoro władze pozwalają na występy takich zespołów, to powinny też rozważyć organizacje obchodów rocznicy rzezi na Wołyniu.
Enej w przeszłości wielokrotnie odnosił się do zarzutów o sympatyzowanie z UPA. Tłumaczyli, że nazwa grupy nie ma z tym nic wspólnego, a jej nazwa wzięła się od głównego bohatera „Eneidy” Iwana Kotlarewskiego. Niestety mimo wielu zapewnień i wyjaśnień, kwestia nazwy zespołu powraca jak bumerang.
Tłumaczenie od lat
– Już tyle razy tłumaczyliśmy się z takich kwestii, że po raz kolejny nie będziemy tego robić dla jednego i chyba bardzo upartego człowieka – wyjaśniał manager zespołu Łukasz Krojrys, który zachęcił również do zapoznania się z oficjalnym oświadczeniem wydanym przez zespół w 2013 roku.
- Zespół Enej nie ma nic wspólnego z Petro Olinykiem i nie chce być z nim kojarzony. Uważamy też, że ten człowiek krzywdził innych ludzi, był zbrodniarzem, a my jako zespół uważamy to za haniebne. Podobne zdanie wyrażamy w stosunku do UPA, którą uznajemy za organizację zbrodniczą (…) Naszym celem jest łączyć poprzez muzykę, a nie dzielić ludzi. Budujmy więc razem wspólną przyszłość pamiętając o przeszłości – czytamy w oświadczeniu z 2013.
Stanowisko w sprawie zabrała burmistrz Limanowej Jolanta Januszkiewicz:
– Znam temat i przyznam szczerze, nikt z nas nie patrzy na tę sprawę tak jak ten Pan, który wystosował pismo. Odpowiedziałam mu na nie. Nie wiążemy nazwy zespołu z tamtymi wydarzeniami, nie doszukujemy się na siłę powiązań z rzezią na Wołyniu… Możemy jedynie zaprosić limanowian na dni miasta, bo muzycznych i artystycznych emocji na pewno nie zabraknie – zapewniła pani burmistrz.
Źródło: Plejada