Jarosław Kaczyński wziął się za bary z ojcem Andrzeja Dudy. To już wojna! „Prezes nic nie może”

Jarosław Kaczyński wziął na celownik ojca Andrzeja Dudy. Jan Duda wyśmiał pismo nominata Nowogrodzkiej Łukasza Kmity.

Trwa serial polityczny w Małopolsce, gdzie radni PiS z otwartą przyłbicą podważają decyzje Nowogrodzkiej. Teraz Jarosław Kaczyński patrzy spod byka Jana Dudę, który jest przewodniczącym sejmiku. Ojciec prezydenta nie przychylił się do prośby Łukasza Kmity, by kolejny raz przełożyć sesję sejmiku województwa, co w efekcie doprowadziłoby do nowych wyborów w regionie. Termin wyboru władz województwa mija 9 lipca.

Polowanie na rodzinę

Jarosław Kaczyński od 4 lat nie rozmawiał z Andrzejem Dudą, a teraz na jego politycznej drodze stanął jego ojciec Jan Duda. Wirtualna Polska opisuje kulisy konfliktu.

Ojciec prezydenta Andrzeja Dudy, który także jest sceptyczny wobec kandydatury Kmity. Gdyby prof. Duda należał do PiS, to prezes by go wywalił z partii.

A tak to nic nie może – mówi jeden z działaczy PiS.

Według nieoficjalnych informacji, Jarosław Kaczyński jest wściekły na Jana Dudę, który na poniedziałek zwołał kolejną sesję rady sejmiku. Nowogrodzkiej się to nie podoba, bo woli zaryzykować nowe wybory i wyciąć z list zbuntowanych działaczy.

Jednym ze scenariuszy na poniedziałek jest wybranie Łukasza Kmity na marszałka województwa, ale nikt w to nie wierzy. Wtedy może dojść do przeciągnięcia 3-4 radnych PiS na stronę „Koalicji 15 października” i wyłonienie innego marszałka niż kandydat Nowogrodzkiej.

Koalicja odbije Małopolskę?

„Koalicja 15 października” ma duże szanse na przejęcie władzy w Małopolsce, ale wszystko zależy od obrotowości radnych PiS.

– Złość u części polityków prawicy jest ogromna. Oni się nienawidzą i kompletnie się z tym nie kryją. Tam już nie ma nazwiska, które byłoby do zaakceptowania dla wszystkich polityków Zjednoczonej Prawicy – mówił kilka dni temu jeden z wysoko postawionych polityków małopolskiej KO.

– W sejmiku województwa małopolskiego naprawdę rozważa się powołanie własnego klubu. Wtedy moglibyśmy np. otwarcie siąść z nimi do rozmów o możliwym współrządzeniu Małopolską, bez straty wiarygodności w oczach wyborców – dodaje. Pisaliśmy o tym tutaj.

Źródło: WP.pl

Bartosz Wiciński

Polityką zainteresowałem się w momencie wybuchu afery Rywina. 12 lat temu założyłem bloga politycznego na prawicowej platformie Salon24.pl. Popełniłem tam ponad 400 wpisów i toczyłem pierwsze potyczki słowne z całą rzeszą wyborców PiS. Jak to w życiu blogera bywa, raz wychodziły lepsze teksty, a raz gorsze. Salon24.pl to była dobra szkoła. W CrowdMedia.pl zaczynałem od pisania własnych artykułów o polityce. Teraz zajmuje się głównie opisywaniem newsów, czego musiałem się sam nauczyć. Z wykształcenia jestem księgowym, ale nigdy do żadnej kratki nie wpisałem ani jednej cyferki.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *