Kompromitacja! Pupil prezesa bronił ziobrysty i zaliczył poważną wtopę. „To mnie pan zszokował!”
Tobiasz Bocheński jest z wykształcenia prawnikiem, ale chyba sporo tej wiedzy już wyparowało mu z głowy. Polityk zaliczył kompromitację.
Tobiasz Bocheński to nowe oczko w głowie Jarosława Kaczyńskiego. Prezes chce z niego zrobić drugiego Andrzeja Dudę. Właśnie okazało się, że Bocheński i Duda mają już jedną wspólną cechę. Obaj są prawnikami i obaj mogą się pochwalić mizerną wiedzą na ten temat. Nowogrodzka musi być zachwycona, jeśli tak szybko udało się nawiązać nić podobieństwa.
Immunitet, czyli kompromitacja
W niedzielę 23 czerwca politycy komentowali aktualne wydarzenia polityczne w programie „7. Dzień Tygodnia” w Radiu Zet. Jednym z tematów była sprawa uchylenia immunitetu Marcinowi Romanowskiemu z Suwerennej Polski. W ubiegłym tygodniu do Sejmu wpłynął wniosek o pozbawienie go ochrony prawnej i aresztowanie.
Tobiasz Bocheński zapytany, czy zgłosuje za uchyleniem immunitetu, stwierdził, że „jest to sprawa polityczna”. – Uważamy, że to jest sprawa polityczna, ponieważ nikt nie stwierdził nieprawidłowości do tej pory. Ja czekam na ewentualny prawomocny wyrok – powiedział.
W tym momencie w słowo wszedł mu wiceminister spraw zagranicznych Andrzej Szejna z Lewicy. – Rozumiem, że pan nie jest prawnikiem i to pana usprawiedliwia – powiedział. – Jestem doktorem nauk prawnych – zaczął się przechwalać Bocheński.
Bocheński zapytany czy głosowałby, za uchyleniem Romanowskiemu immunitetu, odpowiedział, że sprawa jest dęta i woli poczekać na prawomocny wyrok. @AndrzejSzejna czujnie usadził Kena 🤡 pic.twitter.com/1rPOEbME0q
— Grzegorz Kot (@gfkot) June 23, 2024
– No to mnie pan zszokował – stwierdził Szejna. – Pan mówi, że będzie czekał na wyrok sądu pana Romanowskiego. Ale żeby wyrok sądu zapadł, trzeba mu uchylić immunitet. Niech pan się nie kompromituje jako prawnik – wyjaśnił mu wiceminister.
Ulubieniec prezesa próbował się jeszcze bronić. – Nie ma sprzeczności, bo prokurator mógł wystąpić o uchylenie immunitetu – odpowiedział.
– Trochę się pan skompromitował. Jeśli nie zostanie uchylony immunitet pan Romanowski nie stanie przed sądem. To wie student pierwszego roku prawa – dobił go Andrzej Szejna.
Wniosek o uchylenie immunitetu
W ubiegłym tygodniu Minister Sprawiedliwości i Prokurator Generalny Adam Bodnar skierował do marszałka Szymona Hołowni wniosek o wyrażenie przez Sejm zgody na pociągnięcie Marcina Romanowskiego do odpowiedzialności karnej oraz jego zatrzymanie i tymczasowe aresztowanie.
– (…) poseł Marcin Romanowski popełnił 11 przestępstw, w tym polegających na udziale w zorganizowanej grupie mającej na celu popełnianie przestępstw przeciwko mieniu, a w szczególności poprzez przekraczanie uprawnień i niedopełnienie obowiązków oraz poświadczenie nieprawdy w dokumentach wyrządzanie szkody w wielkich rozmiarach w mieniu Skarbu Państwa, w celu osiągnięcia korzyści osobistych i majątkowych (…) – brzmi fragment komunikatu prokuratury.
Źródło: Radio Zet