Matecki jak Batman! Najpierw biegał po dachu, a później… Hołownia zdradził szokujące kulisy. „Wrócił przez okno”

Dariusz Matecki narozrabiał wczesnym rankiem. Teraz o wybryku posła Suwerennej Polski opowiedział marszałek Szymon Hołownia.

Poseł dachowiec

Zapewne Dariusz Matecki jak niejeden chłopiec oglądał w dzieciństwie filmy o superbohaterach. Wygląda na to, że dopiero po upływie lat postanowił spełnić marzenie z młodości i wcielić się w jednego z nich – do głowy przychodzi nam Batman. O co chodzi?

W piątek marszałek Sejmu Szymon Hołownia poinformował o szokującym incydencie, do którego doszło w nocy, o godzinie 3 lub 4, na terenie Sejmu.

– Ktoś znajdował się na dachu, na którym nie powinien się znajdować – mówił Hołownia. – Wygląda na to, że mógł być w to zaangażowany jeden z posłów. Straż Marszałkowska zainterweniowała.– Musimy tę sprawę dogłębnie wyjaśnić. Czekam na raport Straży Marszałkowskiej. Jeśli dochodzi do incydentów w zakresie bezpieczeństwa, to od razu jesteśmy informowani – dodawał w piątek przed południem marszałek Sejmu.

Szybko okazało się, że chodzi o Dariusza Mateckiego. – Dziennikarze do mnie wydzwaniają. Tak, byłem na dachu hotelu sejmowego zrobić sobie zdjęcie. Zdjęcie zrobiłem, wróciłem do pokoju. Pozdrawiam serdecznie – oświadczył Matecki. Do posta dorzucił zdjęcie Szymona Hołowni wspinającego się po drabinie na dach. Później Matecki tłumaczył się dziennikarzom.

Wrócił do pokoju przez dach. Czwarte piętro!

Jednak w piątek po południu odbyła się konferencja prasowa Szymona Hołowni, który opowiedział o kulisach incydentu. Okazuje się, że o godz. 3.30. poseł Matecki wyszedł przez okno z pokoju hotelowego na dach budynku F. Następnie przemieścił się przez przejście techniczne na dach budynku S. Na dachu przebywał przez siedem minut.

– Pan poseł został pouczony przez strażnika, że wyjście na dach może być niebezpieczne. Została mu zaproponowana pomoc w powrocie do pokoju, jednak Matecki odmówił i samodzielnie powrócił do pokoju, również przez okno — powiedział marszałek Hołownia.

Jak Matecki wrócił do hotelu? Tak, jak z niego wyszedł. — Poseł Matecki wrócił przez okno do pokoju sejmowego na czwartym piętrze. Doszło do poważnego naruszenie porządku. Skieruję wniosek o ukaranie pana posła — podsumował marszałek Sejmu. Posłowi Suwerennej Polski może grozić kara nawet do 18 tys. zł.

Na konferencji prasowej Hołowni zjawił się też sam Matecki. Dziennikarze zadawali pytania, poseł mówił na inny temat. ale zamiast odpowiadać na pytania, zaczął opowiadać rzeczy całkowicie niezwiązane z tematem. — Nie mam sobie niczego do zarzucenia. 7 tys. 500 migrantów jest cofanych do Polski. A my się zajmujemy zdjęciami z Sejmu. Naprawdę będziemy rozmawiać o robieniu zdjęć? — pytał Matecki. Zapytany, czy uważa, że to jest normalna sytuacja, Matecki stwierdził, że „tak”.

Źródło: Onet

1 Odpowiedzi na Matecki jak Batman! Najpierw biegał po dachu, a później… Hołownia zdradził szokujące kulisy. „Wrócił przez okno”

  1. endrju pisze:

    Może robił zdjęcia dla swojego mocodawcy zza wsch. granicy. Tak poważnie, to są chorzy ludzie, gdyby spadł, byłoby, że straż mało czujna, że budynek zle zabezpieczony, mały miałby polityczne złoto.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *