Polityk od Ziobry się przyznał! Chodzi o szokujący nocny incydent na terenie Sejmu. „Chciałem sobie zrobić…”
Marszałek Sejmu Szymon Hołownia przekazał informację o szokującym incydencie. W nocy ktoś chodził po sejmowym dachu. Ale to nie koniec – pojawiły się doniesienia, że był to jeden z posłów. Do nocnej wycieczki przyznał się Dariusz Matecki.
Nocna wycieczka
Dariusz Matecki bohaterem nowej aferki. W piątek marszałek Sejmu Szymon Hołownia poinformował o szokującym incydencie, do którego doszło w nocy, o godzinie 3 lub 4, na terenie Sejmu.
– Ktoś znajdował się na dachu, na którym nie powinien się znajdować – powiedział Hołownia. Ale to nie koniec sensacji, bowiem wszystko wskazuje na to, że nocnym harcownikiem był… jeden z posłów.
– Wygląda na to, że mógł być w to zaangażowany jeden z posłów. Straż Marszałkowska zainterweniowała – relacjonował Hołownia. – Musimy tę sprawę dogłębnie wyjaśnić.
Czekam na raport Straży Marszałkowskiej. Jeśli dochodzi do incydentów w zakresie bezpieczeństwa, to od razu jesteśmy informowani – dodał marszałek Sejmu.
Sprawą zainteresowało się Radio ZET. Według ustaleń dziennikarzy stacji, nocną wycieczkę na dach odbył poseł Suwerennej Polski. Radio ZET zasugerowało, że znajdował się pod wpływem alkoholu.
Matecki się przyznał
Do nocnej wyprawy przyznał się Dariusz Matecki. Jak napisał na platformie X, to on był człowiekiem z dachu.
– Dziennikarze do mnie wydzwaniają. Tak, byłem na dachu hotelu sejmowego zrobić sobie zdjęcie. Zdjęcie zrobiłem, wróciłem do pokoju. Pozdrawiam serdecznie – oświadczył Matecki. Do posta dorzucił zdjęcie Szymona Hołowni wspinającego się po drabinie na dach. Później Matecki tłumaczył się dziennikarzom.
Dziennikarze do mnie wydzwaniają. Tak, byłem na dachu hotelu sejmowego zrobić sobie zdjęcie. Zdjęcie zrobiłem, wróciłem do pokoju. Pozdrawiam serdecznie. pic.twitter.com/syC4qyMVw5
— Dariusz Matecki (@DariuszMatecki) June 14, 2024
– Z góry lepiej widać stan łamania praworządności w Polsce – ironizował. Zapewniał, że był trzeźwy, a na dach wszedł, by „zrobić sobie zdjęcie”.
– Zrobiłem sobie zdjęcie i wróciłem do pokoju. Nikt mnie nie zatrzymał — relacjonuje Matecki. – Był wschód słońca i chciałem sobie zrobić zdjęcie – tłumaczył się.
Ostatnio głośno było o sejmowej imprezie z udziałem Mateckiego. O zabawie, którą późną porą 10 kwietnia zorganizowali w hotelu poselskim politycy Zjednoczonej Prawicy, poinformował portal „Super Express”. Portal opublikował nagranie, na którym słychać, jak imprezowicze śpiewają piosenkę o Grzegorzu Braunie. Do zorganizowania zabawy przyznał się Łukasz Mejza.
O Grzegorz Braun…
Impreza posłów PiSu w hotelu sejmowym pic.twitter.com/pFzFfhItms
— Wolność__Słowa (@WolnoscO) April 12, 2024