Kaczyński wcale nie rozpacza po klęsce PiS! Zdumiewająca wypowiedź po ogłoszeniu wyników. „Droga do zwycięstwa…”
Wyniki exit poll wskazały porażkę PiS w wyborach do Parlamentu Europejskiego. Jarosław Kaczyński i spółka muszą uznać wyższość Koalicji Obywatelskiej. Prezes PiS próbował pocieszać swoich ludzi.
Zaprezentowane w niedzielę 9 czerwca o godzinie 21:00 wyniki exit poll wskazały, że w wyborach do Parlamentu Europejskiego wyraźnie zwyciężyła KO. Ekipie Donalda Tuska zliczono 38,2 proc. głosów. Drugiemu PiS – 33,9 proc. Ostatecznie PiS uzyskało lepszy wynik. KO wygrało z poparciem 37,1 proc., drugie PiS – 36,1 proc. Konfederacja zgarnęła 12,1 proc. głosów, Trzecia Droga – zaledwie 6,9 proc., a Lewica – 6,3 proc.
Na wieczorze wyborczym PiS, po pokazaniu exit poll, rozczarowanie było wręcz namacalne.
Ekipa z Nowogrodzkiej liczyła, że nawet jeżeli mandatów będzie trochę mniej, to przynajmniej wygra procentowo. Tak było w ostatnich wyborach parlamentarnych i samorządowych. Wówczas Jarosław Kaczyński mógł wyjść na scenę i odtrąbić zwycięstwo, choć realnie partia traciła władzę. Tym razem prezes nie może nawet oprzeć się o słupki sondażowe. Ale i tak próbował tchnąć pozytywnego ducha w swoich ludzi. Mówił, że wynik jest „dobrą wiadomością”, bo oznacza, że PiS utrzymuje poziom poparcia.
– Musimy iść tą drogą, wyciągając jednocześnie wnioski z tego wszystkiego, co widać na tych mapach, które dzisiaj pokazano, co widać w różnego rodzaju innych, szczegółowych elementach wyników w poszczególnych województwach. Mamy jasne zadanie. Będziemy mieli za chwilę bardzo jasny projekt tego, co czynić. Będziemy się, szanowni państwo, jednoczyć – mówił Kaczyński. – Ten wynik to jest dla nas wielkie zadanie. My w tym ostatnim okresie jesteśmy ciągle mniej więcej na tym samym poziomie. Wiemy w tej chwili, patrząc na te wstępne wyniki, co trzeba uczynić, żeby ten poziom podnieść – dodał lider PiS. Przypominał, że w 2004 roku, po pierwszych wyborach europejskich, „wydawało się, że jest źle”.
– Mówiłem wtedy, że jest to wyzwanie i zwyciężyliśmy w 2005 r. – motywował prezes i snuł optymistyczne dla PiS wizje. – Będziemy się jednoczyć i nie ma żadnej wątpliwości, że droga do zwycięstwa w tych najważniejszych wyborach, najpierw prezydenckich, a później parlamentarnych, jest otwarta – oświadczył. Swoje wystąpienie skwitował stwierdzeniem, że za rok – czyli po wyborach prezydenckich – partia będzie „ogłaszać zwycięstwo swojego kandydata”.
Źródło: TVN24
1 Odpowiedzi na Kaczyński wcale nie rozpacza po klęsce PiS! Zdumiewająca wypowiedź po ogłoszeniu wyników. „Droga do zwycięstwa…”
Ten stary obłudny dziadyga ciągle czuje się panem Polski. Powystawiali do wyborów przestępców aby uniknęli kary, wyborcy PiS powinni spalić się że wstydu. Ale czego można się spodziewać po rolnikach którym wytyczne dał proboszcz albo po ciemnocie z wschodniej części kraju do tego stado nierozgarniętych moherów i mamy w PE bandytów z PiS.