Rutkowski idzie na wojnę ze Skibą, będzie pozew! Wszystko przez TE słowa rockmana. „Człowiek z meblościanką na głowie”
Krzysztof Rutkowski szykuje pozew przeciwko Krzysztofowi Skibie. Muzyk Big Cyca zaliczył imiennika do „Polskich Potworów Medialnych”. I się zaczęło.
Metaforfoza detektywa
Krzysztof Rutkowski od lat z zadziwiającym powodzeniem funkcjonuje w przestrzeni medialnej – kontrowersyjny detektyw dobrze czuje się przed kamerą, chętnie występuje w roli eksperta w sprawach kryminalnych, zjawia się zawsze wtedy, gdy cała Polska żyje głośnym zaginięciem lub zbrodnią, nie stroni od programów rozrywkowych.
Kompletnie nie dziwimy się wszystkim tym, którzy zgłaszają się do Krzysztofa Rutkowskiego, gdy chodzi o zdrowie i życie ich bliskich. W takich sytuacjach wszystkie chwyty dozwolone. Dziwimy się jednak samemu Rutkowskiemu, który z jednej strony chce uchodzić za poważnego detektywa i gościa, którego boją się bandyci, a z drugiej strony pcha swój wizerunek w cyrkowym kierunku. Jakieś oświadczyny w telewizji, zaskakująca metamorfoza twarzy, obwieszanie się łańcuchami, stroje budzące uśmiech politowania… no coś tu nie gra.
Krzysztof Skiba, który chętnie komentuje medialno-polityczną rzeczywistość, również wziął na tapet detektywa. I bardzo mocno się po nim przejechał, umieszczając go w gronie „Polskich Potworów Medialnych”.
Rutkowski idzie na wojnę ze Skibą
– Postać wysoce medialna, próbował nawet śpiewać disco polo. Tak naprawdę oszust i kombinator. Były zomowiec z czasów PRL, wyrzucony z milicji za pobicia i kradzieże. Zdobył sławę w latach 90. jako detektyw specjalizujący się w odzyskiwaniu skradzionych aut. Wiele jego sukcesów jest naciąganych, a niektóre pokazywane w serialu łapanki na złodziei to okrutne ustawki. Tak na serio to detektyw z telewizji potrafi złapać tylko katar – pisał Skiba o Rutkowskim.
Co na to kontrowersyjny detektyw? – Być może upadek kariery, być może brak możliwości dobrego funkcjonowania, być może zawiść, zazdrość. Ja, gdybym miał „coś” do kogoś, co chciałbym mu powiedzieć, zrobiłbym to interpersonalnie. Nie znam tego człowieka. Myślę, że to jest jakiś biedny gość, który mieszka w Łodzi, w jakimś blokowisku. I chyba wiedzie mu się nie najlepiej. (…) Zapewne w którymś momencie zbiorę screeny tych głupot, które wypisuje. Przekażę to adwokatom, żeby wytoczyli proces – powiedział w rozmowie z serwisem Jastrzabpost.pl.
Wygląda na to, że Skiba za bardzo nie przejmuje się groźbami Rutkowskiego. – Nie wiem, czy pozew już do mnie płynie, natomiast nie jest w stanie mnie obrazić człowiek z meblościanką na głowie – krótko podsumował w rozmowie z „Super Expressem”.
Źródło: Se.pl