Obajtek zignorował przesłuchanie! Wymyślił sobie TAKĄ wymówkę i jeszcze stawia żądania. „Wskazuję, że termin…”
Na wtorek 28 maja zaplanowano przesłuchanie Daniela Obajtka przed sejmową komisją śledczą ds. afery wizowej. Były szef Orlenu uznał, że nie powiadomiono go o tym formalnie.
Obajtek ignoruje komisję
Daniel Obajtek miał zeznawać we wtorek 28 maja przed sejmową komisją śledczą do spraw afery wizowej. Miał, bo uznał, że na przesłuchanie nie przyjdzie. Przygotował sobie nawet wymówkę. Jak twierdzi Don Orleone, zabrakło formalnego powiadomienia o terminie przesłuchania.
Obajtek opublikował na platformie X specjalne oświadczenie w tej sprawie.
– O tym, że zostałem na dziś zaproszony do udziału w przesłuchaniu Komisji dowiedziałem się z informacji medialnych. Formalnie nie zostałem powiadomiony o tym przesłuchaniu – tłumaczy się były boss Orlenu. I stawia pewne żądania. – Mając powyższe na względzie, wskazuję, że termin mojego wysłuchania powinien zostać wyznaczony na czas już po kampanii wyborczej do Parlamentu Europejskiego. Sądzę, że i Państwu powinno zależeć na tym, by posiedzenie Komisji nie stało się areną politycznej gry, a miejscem merytorycznej dyskusji, która – w związku z trwającą kampanią – jest obecnie niemożliwa do przeprowadzenia – oświadczył kandydat PiS do Europarlamentu. Zaapelował też, by „zadbać o profesjonalizm i obiektywizm”.
W sprawie dzisiejszej komisji ⬇️ pic.twitter.com/kIwnXbqKam
— Daniel Obajtek (@DanielObajtek) May 28, 2024
– Zakładam przy tym, że pokusa związana z możliwością zadawania mi pytań nie przesłoni Państwu obowiązku przestrzegania przepisów prawa, w szczególności: procedury karnej oraz ustawy o sejmowej komisji śledczej – dodał na koniec.
Szczerba komentuje
Na pismo byłego szefa Orlenu zareagował już przewodniczący komisji, Michał Szczerba.
– Daniel Obajtek publicznie potwierdził, że zna termin swojego przesłuchania, więc to oświadczenie nie ma znaczenia. Jeżeli nie stawi się dziś na komisji, to będziemy wnioskować do sądu o jego doprowadzenie na przesłuchanie – powiedział polityk w rozmowie z Onetem. Stwierdził też, że już wcześniej Obajtek wskazał prokuraturze na jaki adres doręczać zawiadomienia i ich nie odbierał.
Były szef Orlenu już wcześniej uznał, że „nie będzie małpą w cyrku Szczerby”.
– Nie dacie sobie zrobić na mnie kampanii, która i tak w wydaniu KO jest beznadziejna. Z wizami mam tyle wspólnego, co z pyłem na Marsie – oświadczył Daniel Obajtek.