To już nie są żarty! Kierwiński mocno o odpowiedzialności prezesa PiS. „Może będzie Jarosławem K.”
Nie gasną emocje wokół „taśm ziobrystów”. Marcin Kierwiński, były szef MSWiA, wskazuje winę Jarosława Kaczyńskiego.
Taśmy ziobrystów
Najgorętszym tematem ostatnich dni są „taśmy ziobrystów’. To materiały nagrane przez Tomasza Mraza, które pogrążają polityków Suwerennej Polski, bo ujawniają nieprawidłowości w zarządzaniu Funduszem Sprawiedliwości. Mraz był dyrektorem Departamentu Funduszu Sprawiedliwości, teraz pełni rolę kluczowego świadka. O sprawie taśm dyskutowali na antenie Polsat News między innymi Marcin Kierwiński z Platformy Obywatelskiej, Anna Maria Żukowska z Lewicy i Radosław Fogiel z Prawa i Sprawiedliwości.
Donald Tusk zwrócił w mediach społecznościowych uwagę, że to Jarosław Kaczyński był patronem wszystkiego, co działo się wokół Funduszu Sprawiedliwości. Nazwał go „ojcem chrzestnym”.
– Upadek stulecia? 35 lat temu zostać wybranym przez naród senatorem „Solidarności”, skończyć jako ojciec chrzestny ziobrowego Funduszu Solidarności. Trudno upaść niżej, Jarosławie – napisał premier na platformie X.
Kierwiński o „Jarosławie K.”
Radosław Fogiel odniósł się do tego tweeta w programie Polsatu.
– Tweety Donalda Tuska nie są specjalnie istotnym źródłem historycznym. Upadkiem, to jest być „królem Europy”, a skończyć jako żenujący internetowy troll – ironizował Fogiel. – Jeżeli były jakieś nieprawidłowości, trzeba to rozliczyć. (…) Od tego są odpowiednie instytucje państwowe, a nie gierki Romana Giertycha – dodał polityk PiS.
– Pana naprawdę nie bulwersuje to, że z Funduszu Sprawiedliwości tak naprawdę finansowano kampanię wyborczą Solidarnej Polski? To wina premiera Morawieckiego, że pozwolił rozpanoszyć się ziobrystom – zareagowała Anna Maria Żukowska. Sprawę w mocnych słowach skomentował też Marcin Kierwiński. Były już szef MSWiA również wskazał odpowiedzialność Jarosława Kaczyńskiego za to, co działo się z pieniędzmi z Funduszu Sprawiedliwości.
– Panie pośle, stworzyliście system mafijny, w którym na czele rozdawniczego systemu stał minister Ziobro – zwrócił się do Fogla. – Przyjdzie wam zapłacić za to. Bardzo prawdopodobne jest, że wielu pana kolegów z klubu będzie siedzieć w więzieniu. Będzie pan mógł wysyłać im paczki – mówił Kierwiński.
– Jarosław Kaczyński jako ojciec tego systemu politycznego bierze pełną odpowiedzialność. Jest coś takiego jak sprawstwo kierownicze. Jarosław Kaczyński może będzie prędzej czy później Jarosławem K. – dodał były minister. Fogiel nazwał to „zapędami o autorytarnym smrodku”. Kierwiński zripostował, mówiąc, że „żenujące jest, iż pan się nie odcina od tych ludzi”.
– Pan poseł zaraz wyląduje pod sufitem w tym samouniesieniu – odparł Fogiel.
Źródło: Polsat News