Szokująca teoria ws. niepokojącej serii pożarów w Polsce. Jest komentarz ministra. „Nie możemy wykluczyć”
Od kilku dni trwa tragiczna seria pożarów w Polsce. Spłonęło między innymi centrum handlowe w Warszawie czy składowisko odpadów w Siemianowicach Śląskich. Pojawiają się podejrzenia, że za pożarami stoją obce służby.
Seria pożarów
W niedzielę nad ranem wybuchł pożar centrum handlowego przy Marywilskiej 44 w Warszawie. Tego samego dnia spłonęła ortownia śmieci i materiałów pobudowlanych na Siekierkach. Wcześniej mieliśmy do czynienia z pożarem na składowisku odpadów w Siemianowicach Śląskich. W poniedziałek w Grodzisku Mazowieckim zapłonęła szkoła, w której odbywała się matura.
– Wiemy wszyscy doskonale, że poza pożarem wczoraj na ulicy Marywilskiej były trzy inne pożary, dzisiaj pożar szkoły w Grodzisku Mazowieckim. Chciałem dzisiaj jasno i wyraźnie podkreślić, że na tę chwilę nie ma żadnych podstaw, aby te wszystkie pożary ze sobą łączyć – przekazał rzecznik stołecznej policji podinsp. Robert Szumiata.
Pojawiły się już podejrzenia, że seria pożarów to efekt działań obcych służb. Wprost napisał o tym poseł KO Witold Zembaczyński.
– Pożar na Białołęce i wszelkie takie tragiczne przypadki muszą być szczegółowo analizowane przez służby specjalne. Każdy duży pożar, każda katastrofa mogą być elementem działań dywersyjnych kierowanych ze wschodu – napisał polityk na platformie X.
Pożar na Białołęce i wszelkie takie tragiczne przypadki muszą być szczegółowo analizowane przez służby specjalne. Każdy duży pożar, każda katastrofa mogą być elementem działań dywersyjnych kierowanych ze wschodu #Marywilska
— Witold Zembaczyński🇵🇱 (@WZembaczynski) May 12, 2024
Działania obcych służb?
O sprawę zapytano nowego szefa MSWiA, a zarazem ministra-koordynatora służb specjalnych, Tomasza Siemoniaka. Polityk spotkał się z wiceministrem Czesławem Mroczkiem oraz komendantami głównymi Państwowej Straży Pożarnej i Policji, by omówić sytuację. Poinformował też, że jest w kontakcie z Agencją Bezpieczeństwa Wewnętrznego.
– Niczego nie możemy wykluczyć – skomentował ewentualny udział obcych służb. – Za wcześnie jest, żeby o czymkolwiek mówić. Trwa śledztwo. Będziemy na pewno informowali. Każdy wariant tutaj musimy rozpatrywać. Wiadomo, w jakiej jesteśmy sytuacji – dodał minister.
Siemoniak przypomniał, że na przełomie stycznia i lutego ABW zatrzymała obywatela Ukrainy, który planował podpalić obiekt we Wrocławiu. Mężczyzna działał na zlecenie rosyjskich służb. Nic więc dziwnego, że w kwestii ostatnich wydarzeń sprawdzane są wszystkie tropy.
– Badamy monitoringi, bilingi, to jest naturalne, że wszystkie wątki trzeba wyjaśnić – zapewnił nowy szef MSWiA.
Źródło: RMF FM