Matka zamordowała dwie córeczki. Nowe fakty ws. przerażającej tragedii. „Nie było sygnałów od rodziny”
W miejscowości Wola Szczucińska policja odnalazła szczątki dwóch dziewczynek. Zbrodnię popełniła ich matka. – Nie było przesłanek, by sądzić, że coś złego dzieje się w tej rodzinie – mówi Tomasz Bełzowski, burmistrz Szczucina.
10 maja policja dokonała makabrycznego odkrycia na terenie gminy Szczucin. Na terenie jednej z posesji w miejscowości Wola Szczucińska odkryto pogorzelisko, a w nim ludzkie szczątki. Okazało się, że to zwłoki dwóch dziewczynek.
– Dzisiaj rano [10 maja – red.] na teren jednej z prywatnych posesji w miejscowości koło Dąbrowy Tarnowskiej weszli policjanci i ujawnili za budynkiem w pogorzelisku ludzkie szczątki. Najprawdopodobniej są to szczątki dwóch dziewczynek w wieku trzech i pięciu lat, mieszkanek tej posesji. Wszystko wskazuje na to, że do ich śmierci przyczyniła się mieszkająca z nimi 40-letnia matka – przekazała w rozmowie z „Faktem” asp. szt. Ewelina Fiszbain z Komendy Powiatowej Policji w Dąbrowie Tarnowskiej.
Kobieta, Monika B., została zatrzymana. Co ciekawe, to ona wysłała rankiem SMS do swojej rodziny, że z dziećmi „stało się coś złego”. Zaniepokojeni członkowie rodziny wezwali służby, które na miejscu dokonały makabrycznego znaleziska. Policja posłużyła się nagraniem z monitoringu i ustaliła, że to właśnie matka była sprawczynią zbrodni.
– Wszystko wskazuje na to, że do tragedii doszło na podłożu psychicznym. Kobieta najpierw pozbawiła dzieci życia przy użyciu ostrego narzędzia, a następnie zwłoki wrzuciła do ogniska. Ciała uległy zwęgleniu w większym stopniu – mówi w rozmowie z Onetem Mieczysław Siennicki z tarnowskiej prokuratury. Kobieta zostanie zbadana pod kątem psychiatrycznym.
Co istotne, wcześniej nie było żadnych sygnałów, że w tej rodzinie może dojść do takiej tragedii. Wcześniej rodzina mieszkała w Anglii, do Polski wróciła matka z córeczkami. Dziewczynki uczęszczały do miejscowego przedszkola.
– Nie było żadnych sygnałów zewnętrznych od tej rodziny, znajomych, by potrzebowała ona wsparcia, pomocy – powiedział „Faktowi” Tomasz Bełzowski, burmistrz Szczucina. – Wszyscy to ciężko przechodzimy. To dla nas cios. Taka tragedia. Nie wiemy, co mogło się wydarzyć – dodał.
– Panie z przedszkola przekazały, że również nie miały żadnych przesłanek, by sądzić, że coś złego dzieje się w tej rodzinie. Nic nie było widać ani po mamie, ani po dziewczynkach – podkreślił burmistrz.
Matka została zatrzymana na 48 godzin, prawdopodobnie prokuratura wystąpi z wnioskiem o jej tymczasowe aresztowanie. Na poniedziałek zaplanowano sekcję zwłok zmarłych dziewczynek.