Opublikowano dokument, Kaczyński nie wybaczy nowej władzy TEJ decyzji. Co dalej z miesięcznicami?
Wraca temat Pomnika Ofiar Tragedii Smoleńskiej, który stoi na warszawskim placu Piłsudskiego. Ministerstwo rozwoju podjęło zaskakującą decyzję, która nie spodoba się Jarosławowi Kaczyńskiemu i jego politycznej ekipie.
Pomnik smoleński będzie usunięty?
Pomnik Ofiar Tragedii Smoleńskiej, czyli tzw. schody smoleńskie, powstał w kontrowersyjnych okolicznościach. PiS nakombinowało się, by postawić monument na placu Piłsudskiego bez pytania władz Warszawy czy samych warszawiaków. Ówczesna władza odebrała warszawskiemu samorządowi władanie nad pl. Piłsudskiego. Mariusz Błaszczak, który pełnił wówczas obowiązki MSWiA, nadał rejonowi placu status terenu zamkniętego. Dzięki temu to podległy PiS wojewoda – Zdzisław Sipiera, obecnie mazowiecki radny tej partii – wydał decyzję lokalizacyjną.
Teraz ta decyzja została cofnięta. 2 maja Łukasz Ofiara, naczelnik wydziału w resorcie rozwoju i technologii, przekazał, że ministerstwo rozwoju i technologii uchyliło w całości decyzję wojewody mazowieckiego z 2018 r., na podstawie której zbudowano pomnik ofiar katastrofy smoleńskiej na warszawskim placu Piłsudskiego.
Co to dokładnie oznacza? Że pomnik można uznać za samowolę budowlaną i go usunąć. To zakończyłoby tradycyjne miesięcznice smoleńskie na placu Piłsudskiego. 10 dnia każdego miesiąca Jarosław Kaczyński i jego świta pojawiają się na najważniejszym warszawskim placu i składają wieńce pod pomnikiem. Regularnie dochodzi tam do awantur i przepychanek.
Jak przypomina jednak „Gazeta Stołeczna”, w związku z odbudową Pałacu Saskiego teren placu objęty jest specustawą. Nie można więc ingerować w żaden znajdujący się tam obiekt – w tym pomniki smoleński i Lecha Kaczyńskiego.
Macierewicz grzmi
O sprawę pomnika zapytano szefa MON Władysława Kosiniaka-Kamysza.
– Ja bym nie ruszał już tego pomnika. Ja bym go zostawił tam, gdzie jest – powiedział minister w rozmowie z Radiem ZET. W podobnym tonie wypowiadał się już wcześniej Rafał Trzaskowski.
– Jeżeli przy odbudowie Pałacu Saskiego trzeba będzie odrobinę przesunąć pomnik, to ok. Ale jestem przeciwnikiem, żeby ten pomnik zniknął z placu, bo to by wywołało wojnę, nieprawdopodobne emocje, które towarzyszyłyby nam kolejne lata – mówił prezydent Warszawy w „Faktach po Faktach”. Z kolei oburzenia z powodu ewentualnego przeniesienia pomnika nie kryje Antoni Macierewicz.
– To działanie, które ma na celu określony kierunek polityczny, mający otworzyć drogę do układu z Rosją, wyeliminować z narodu polskiego prawdę o zbrodni smoleńskiej, odpowiedzialności Putina i prawdę o współodpowiedzialności Donalda Tuska i jego rządu, który robił wszystko, by cały przebieg wydarzeń został ukryty – grzmiał polityk PiS na antenie TV Republika.
Źródło: Gazeta Wyborcza
1 Odpowiedzi na Opublikowano dokument, Kaczyński nie wybaczy nowej władzy TEJ decyzji. Co dalej z miesięcznicami?
To działanie, które ma na celu określony kierunek polityczny, mający otworzyć drogę do układu z Rosją, wyeliminować z narodu polskiego prawdę o zbrodni smoleńskiej, odpowiedzialności Putina i prawdę o współodpowiedzialności Donalda Tuska i jego rządu, który robił wszystko, by cały przebieg wydarzeń został ukryty – grzmiał polityk PiS na antenie TV Republika.
1. co pomnik ma wspolnego z ukladami z kimkolwiek? o tym wie tylko Macierewicz,
2. To kancelaria owczesnego prezydenta zakazala sie wtracac w organizacje wizyty w Smolensku (zreszta w niej byl obecny ”prezydent” Duda,
3. do dzis nie wiadomo dlaczego Macierewicz , ktory mial leciec tym samolotem w ostatniej chwili sie wycofal(jego tlumaczenia sa bardzo dziecinne)
4. to Macierewicz zaprosil obecnych na miejscu katastrofy na obiad i szybko wrocil do kraju, aby podobno zabezpieczac dokumenty przed opozycja.. co zabezpieczyl? coz kto to wie
i tak mozna by wkolo pisac i wyjasniac, ale wyznawcy piorow maja klapki na oczach i uszach, nie rozumieja lub nie chca zrozumiec prawdy