Kaczyński zirytowany TĄ zmianą w Sejmie. Poskarżył się dziennikarzowi TVN24. „Mam prawo” [WIDEO]

Radomir Wit znowu dał się we znaki politykowi PiS.
Tym razem padło na Jarosława Kaczyńskiego. Prezes wyglądał na poirytowanego.

Przez 7 lat rządów Zjednoczonej Prawicy, dziennikarki i dziennikarze mieli w pewnym sensie ograniczoną wolność do poruszania się po Sejmie. Korytarze, po których śmigali przez lata, zostały dla nich zamknięte. Politycy PiS nie lubią konfrontacji z niezależnymi mediami, więc te dostały szlaban na niektóre parlamentarne zakamarki.

Po zmianie władzy marszałek Sejmu Szymon Hołownia zdjął zakazy i zlikwidował barierki. To dlatego od pół roku Jarosław Kaczyński odpowiada na pytania, przemieszczając się po sejmowych korytarzach. Przez 8 lat było to nie do pomyślenia.

Już sławne stały się regularnie powtarzane przez prezesa słowa, że „w takich warunkach nie będzie udzielał wywiadów”. Ale sejmowe reporterki i reporterzy znaleźli na to sposób. Odpowiednio sformułowane pytania prowokują lidera PiS do odpowiedzi.

Jarosław Burczymucha

Radomir Wit z TVN24 po raz kolejny wyciągnął z polityka PiS garść odpowiedzi, które już na zawsze wpiszą się polski krajobraz polityczny. Uwagi prezesa dotyczyły zmian przywracających dziennikarkom i dziennikarzom prawo do swobodnego przemieszczania się po Sejmie.

Prezes postanowił podzielić się z Radomirem refleksjami natury ogólnej – skomentowało „Szkło Kontaktowe”.

Zmiany, które tutaj wprowadzono po wyborach, no okazują się niestety, bardzo nietrafione. We wszystkich parlamentach na świecie jest… – tłumaczył Jarosław Kaczyński. – Mówi pan o tym panie prezesie, że możemy w końcu zadawać panu pytania? – dopytywał reporter.

Nie, mówię o tym, że nie mogę spokojnie przejść – odparł prezes. – No do tego to się sprowadza – zwrócił uwagę Radomir Wit. – Ale właśnie pan idzie – dodał. – Ale mam prawo do tego, żeby iść w milczeniu – odparł Jarosław Kaczyński.

Co na to internauci? W komentarzach możemy przeczytać rady o odejściu na emeryturę, bo przecież nikt nie każe się prezesowi męczyć z dziennikarzami. – W milczeniu to ma prawo chodzić po domu i na ulicy oraz w sklepach, ale tam nie chodzi. W Sejmie ma obowiązek odpowiadać na pytania dziennikarzy – czytamy.

Źródło: TVN24

Bartosz Wiciński

Polityką zainteresowałem się w momencie wybuchu afery Rywina. 12 lat temu założyłem bloga politycznego na prawicowej platformie Salon24.pl. Popełniłem tam ponad 400 wpisów i toczyłem pierwsze potyczki słowne z całą rzeszą wyborców PiS. Jak to w życiu blogera bywa, raz wychodziły lepsze teksty, a raz gorsze. Salon24.pl to była dobra szkoła. W CrowdMedia.pl zaczynałem od pisania własnych artykułów o polityce. Teraz zajmuje się głównie opisywaniem newsów, czego musiałem się sam nauczyć. Z wykształcenia jestem księgowym, ale nigdy do żadnej kratki nie wpisałem ani jednej cyferki.

1 Odpowiedzi na Kaczyński zirytowany TĄ zmianą w Sejmie. Poskarżył się dziennikarzowi TVN24. „Mam prawo” [WIDEO]

  1. Łukasz pisze:

    Ma prawo też nie mówić, redaktor sprytny, że na schodach pyta.
    Ps. A czy sam redaktor tak na schodach dostawał niewygodne pytania jak by się zachowywał. Wszystko możemy obrócić w drugą stronę

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *