To Szydło stała za buntem w Krakowie? Zdenerwowany Kaczyński idzie na ostro. „Budowa nowej organizacji”
Jarosław Kaczyński idzie na ostro z małopolskimi strukturami. Dwa dni temu jego kandydat przepadł w głosowaniu.
W małopolskim sejmiku Prawo i Sprawiedliwość ma większość, ale nie jest w stanie wybrać marszałka województwa. Jarosław Kaczyński przywiózł lokalnym strukturom Łukasza Kmitę, a to nie spodobało się działaczom. Prezes nie ma zamiaru się z nikim cackać i odwołał szefa regionu. Z nieoficjalnych informacji wynika, że za buntem stała frakcja Beaty Szydło.
Prezes chce postawić na swoim
W środowy wieczór Jarosław Kaczyński podjął decyzję o odwołaniu Andrzeja Adamczyka ze stanowiska szefa struktur PiS w Małopolsce. Oczywiście powodem decyzji było niedopilnowanie działaczy podczas głosowania. Łukasz Kmita dostał tylko 13 głosów na 21 możliwych.
Kto został mianowany nowym przewodniczącym Zarządu Wojewódzkiego PiS? Łukasz Kmita.
– Decyzją prezesa Jarosława Kaczyńskiego nowym przewodniczącym zarządu wojewódzkiego PiS w Małopolsce został poseł Łukasz Kmita.
W związku z tym, w najbliższym czasie nastąpi ukonstytuowanie się nowego prezydium zarządu województwa – poinformował rzecznik PiS Rafał Bochenek.
– Jarosław Kaczyński idzie na ostro – skomentował Kamil Dziubka, dziennikarz Onetu.
JK idzie na ostro https://t.co/hbEuVqKPT8
— Kamil Dziubka 🇵🇱🇺🇦 (@KamilDziubka) May 8, 2024
Równocześnie w mediach pojawiła się informacja, że za buntem w Małopolsce stała Beata Szydło.
– Prezes uznał też, że ten bunt mógł być próbą budowy nowej organizacji na prawicy skupionej wokół Beaty Szydło. Małopolska miała być pierwszym przyczółkiem. Stąd decyzja o zmianie władz struktur – mówi jeden z polityków PiS w rozmowie z Onetem.
Podobnie pisze Gazeta.pl – Była premier jest liderką kampanii PiS do Parlamentu Europejskiego, więc prezes nie może w nią uderzyć przed wyborami – słychać w PiS.
Rozłam w Małopolsce
Przypomnijmy, że Jarosław Kaczyński przywiózł w teczce Łukasza Kmitę i czekał aż partia wybierze go na funkcję marszałka województwa. Wydawało się, że nie ma nic prostszego do realizacji, wszak klub PiS liczy 21 radnych, a do przegłosowania nominata Nowogrodzkiej potrzeba 20 głosów.
Po 9 godzinach debaty doszło do głosowania. Za kandydatem Jarosława Kaczyńskiego zagłosowało tylko 13 radnych. Pisaliśmy o tym tutaj.
To nie pierwszy zgrzyt w Małopolsce. Tuż przed drugą turą wyborów prezydenckich, Małgorzata Wassermann stanowczo odradziła głosowanie na Łukasza Gibałę, kontrkandydata Aleksandra Miszalskiego z Platformy Obywatelskiej.
Źródło: Media