Wrze w PiS po TEJ decyzji Nowogrodzkiej, wpływowy poseł zaczyna się buntować! „Taka praktyka prowadzi do…”
Prezydent wcisnął na listy PiS swojego ministra. Wojciech Kolarski budzi ogromne emocje w Wielkopolsce i niezadowolenie struktur.
W ubiegłym tygodniu Nowogrodzka opublikowała finalne listy wyborcze do Parlamentu Europejskiego. Kwestią czasu był wybuch niezadowolenia w Wielkopolsce, gdzie na pierwszym miejscu znalazł się prezydencki urzędnik Wojciech Kolarski. Na drugim wylądował Ryszard Czarnecki, a na trzecim była minister Marlena Maląg. Dopiero czwartym jest rodowity Wielkopolanin Bartłomiej Wróblewski.
Spadochroniarze vs Wielkopolanin
Onet.pl opisuje start PiS-owskiej kampanii wyborczej w „pyrlandi”. Bartłomiej Wróblewski, znany przede wszystkim ze swoich głęboko konserwatywnych poglądów, oś kampanii opiera na swoim pochodzeniu. Jest to zarazem skontrowaniem decyzji Nowogrodzkiej o takim kształcie listy wyborczej.
– Wiele wskazuje na to, że po raz pierwszy w historii nie będzie mieszkańca Wielkopolski w Parlamencie Europejskim.
To swoisty paradoks, że z jednego z największych i najbardziej ludnych regionów może nie być żadnego europarlamentarzysty – powiedział otoczony banerami z napisami „Wielkopolanin” i „Poznaniak”.
– Dlatego staję do walki o mandat, bo nie godzę się na praktykę polityczną, że niektóre regiony mogą mieć nawet dziesięciu przedstawicieli, a Wielkopolska żadnego albo maksymalnie jednego. Taka praktyka prowadzi do marginalizacji politycznej naszego regionu – wypalił na konferencji prasowej.
Pytany przez dziennikarza Onetu, jak ocenia decyzje centrali, nie chciał odpowiedzieć wprost na pytanie, ale w powietrzu było czuć wiszącą siekierę. – Liczę, że będzie pan sojusznikiem tej sprawy, jako poznaniak i mieszkaniec Wielkopolski. Ja jestem za obroną interesów naszego regionu – odpowiedział.
Konferencja Kolarskiego
Kilka godzin później swoją konferencję miał Wojciech Kolarski, który odniósł się do zarzutów Bartłomieja Wróblewskiego.
– Myślę, że wyborcy cenią sobie konkret i ważniejsze jest to, czy poseł będzie skuteczny, niż to, skąd pochodzi. Ja będę posłem aktywnym i skutecznym – powiedział. – Mój krakowski konserwatyzm doskonale łączy się z wielkopolskimi ideami pracy organicznej – dodał.
– Walczę o głosy wyborców, a moimi rywalami o mandat są przedstawiciele innych ugrupowań – podkreślił. Obaj nie chcieli komentować startu Daniela Obajtka.
Źródło: Onet.pl