Ujawnił, co mówił o Kaźmierskiej jej były mąż. Szokujące słowa! „Zostanie podwójnie ukarana”

Dagmara Kaźmierska stała się nagle czarnym charakterem polskich mediów. Dziennikarz „Faktu” skontaktował się teraz z więźniem, który przebywał w tym samym zakładzie karnym, w którym wyrok odsiadywał jej były mąż.

Dagmara Kaźmierska byłą Królową Życia

Dagmara Kaźmierska prowadziła przed laty dom publiczny. O tym było wiadomo od dawna. O sprawie stało się znów głośno, bowiem poznaliśmy zeznania byłej prostytutki, która pracowała w przybytku.

Wcześniej agencję towarzyską prowadził mąż Królowej Życia. Punkt działał do czasu aż lokalna grupa przestępcza chciała wymusić haracz na Pawle K., czyli właśnie ówczesnym partnerze Dagmary.

W 2001 r. w odpowiedzi na to ostatnie Paweł K., bo o nim mowa, wraz ze swoimi ludźmi wkroczyli do konkurencyjnej agencji. Doszło do strzelaniny, w której zginął Dariusz L. ps. „Szpila”. Był liderem grupy przestępczej z Wrocławia.

Mąż Kaźmierskiej został aresztowany. To wtedy Dagmara otworzyła własną agencję. I tu historia miała podobny finał. W 2009 r. bohaterka tego tekstu została skazana na 3 lata więzienia. Powód? Sutenerstwo, bicie kobiet, które zatrudniała, a nawet nakłanianie do gwałtu. Obciążyły ją m.in. zeznania kobiety, o których wspomnieliśmy wcześniej.

Rozmowa z kumplem męża

„Fakt” dotarł teraz do pana Arkadiusza P., który przez dziesięć lat, od 2010 do 2020 r., odsiadywał wyrok we Wrocławiu i Dzierżoniowie. W ten sposób poznał Pawła K., czyli byłego męża Dagmary.

— Opowiadał o tym, że dom publiczny, który prowadzili, miał być miejscem bezpiecznym dla pracujących dziewczyn. Jednak Dagmara po jakimś czasie stała się potworem. Nawet jego to przeraziło — twierdzi P.

Mąż Dagmary kierował się ponoć w swojej działalności pewnym niepisanym kodeksem.

– Paweł wyznawał zasadę, że w przestępstwach, które popełniał, nie tykał się pewnych rzeczy. Gdy pojawił się zarzut o gwałt, stwierdził, że jego żona nie powinna takich rzeczy robić i się rozeszlidodał w rozmowie z dziennikarzem P.

Ponoć show „Królowe Życia” był hitem w zakładzie karnym, gdzie siedział K., którego jednak „śmieszył” image, „jaki sobie stworzyła” jego eks. Ponoć dziwił się, że nie wróciła do panieńskiego nazwiska.

– Już wtedy przewidział, że prawdziwa historia Dagmary ujrzy kiedyś światło dzienne. Mówił, że w końcu wyjdą na jaw brzydkie rzeczy na jej temat. I mimo że poniosła już karę, to zostanie podwójnie ukarana – wspominał teraz kolega Pawła K.

Źródło: fakt.pl

Jacek Walewski

Od wielu lat publikuję artykuły na różne tematy: począwszy od polityki, ekonomii i nowych technologii po popkulturę. W przeszłości współpracowałem z m.in. Magazynem Gitarzysta czy Esensja.pl Obecnie oprócz pisania dla Crowd Media, publikuję swoje artykuły na Bitcoin.com i Cryps.pl Jestem autorem tysięcy artykułów dot. wyżej wspomnianych kwestii.
Politykę poznawałem "od kuchni", współpracując z posłem Mirosławem Suchoniem (Polska 2050) i posłanką Mirosławą Nykiel (PO). Działałem także społecznie w Polskim Stowarzyszeniu Bitcoin.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *