Kaczyński wpadnie we własne sidła? Może zaszkodzić mu paragraf, który wprowadził… Ziobro. „Kradzież szczególnie zuchwała”
Okazuje się, że Jarosław Kaczyński za zniszczenie i kradzież smoleńskiego wieńca może się załapać na paragraf, który wprowadził jego rząd.
W Sejmie leży wniosek policji o uchylenie immunitetu prezesowi PiS. Sprawa dotyczy wydarzeń mających miejsce 10 kwietnia. Jarosław Kaczyński podjął próbę odcięcia tabliczki z wieńca składanego przez warszawskiego przedsiębiorcę Zbigniewa Komosę. Gdy to mu się nie udało wziął wieniec pod pachę i poszedł sobie w siną dal. A sytuacja zaczyna się robić coraz bardziej nieciekawa dla lidera PiS.
Rząd PiS stworzył prawo
Onet.pl rozmawiał z karnistą dr. Wojciechem Górowskim na temat przestępstwa popełnionego przez Jarosława Kaczyńskiego. Prawnik mówi o obusiecznym mieczu.
– Można tu mówić nie tylko o wykroczeniu, ale nawet o przestępstwie.
Problem polega na tym, że jest coś takiego jak „kradzież szczególnie zuchwała”. Wprowadzał ją do kodeksu karnego w błysku fleszy Zbigniew Ziobro, przywracając tym samym instytucję z czasów komunistycznych – zwraca uwagę.
Sprawa rozbija się o wartość wieńca. Przedsiębiorca wycenił go na 800 zł, bo wprowadził do niego modyfikacje polegające na lepszym zabezpieczeniu tabliczki. Nie chce jednak pokazać paragonu lub faktury, bo dba o bezpieczeństwo zakładu w którym go zamawia. Łatwo sobie wyobrazić, co by się stało, gdy politycy PiS poznali adres firmy wykonującej wieniec.
Z kolei policja wyceniła go na 400 zł, przez co sprawa jest traktowana jako wykroczenie. Jeśli wartość wieńca przekroczyłaby wspomniane 800 zł, wtedy jest mowa o przestępstwie.
Dr Wojciech Górowski zwraca uwagę na przepis, który mówi, że kradzież szczególnie zuchwała jest przestępstwem w każdym przypadku bez względu na wartość przedmiotu.
– To kradzież, której sprawca swoim zachowaniem wykazuje postawę lekceważącą lub wyzywającą wobec posiadacza rzeczy ruchomej lub innych osób. Zgodnie z tą definicją czyn Kaczyńskiego może być uznany za szczególnie zuchwały. Ignorował policjantów i nie reagował na oburzenie aktywistów, stojących obok wieńca – tłumaczy. Prezesowi grozi do 8 lat więzienia.
Oburzenie polityków PiS
1 maja RMF FM podało informację o wpłynięciu do Sejmu wniosku o uchylenie immunitetu Jarosławowi Kaczyńskiemu. Politycy PiS wybuchnęli gniewem w mediach społecznościowych.
– Obrzydliwe prowokacje wymierzone w Jarosława Kaczyńskiego i wszystkie osoby, które straciły bliskich w Smoleńsku są gloryfikowane przez rządzących, a próby walki z tymi prowokacjami są karane. To białoruskie standardy i okrucieństwo – komentował Mariusz Błaszczak. Pisaliśmy o tym tutaj.
Źródło: Onet.pl
2 Odpowiedzi na Kaczyński wpadnie we własne sidła? Może zaszkodzić mu paragraf, który wprowadził… Ziobro. „Kradzież szczególnie zuchwała”
Jeden z niezależnych dziennikarzy prównał możliwy finał tego incydentu do tego jaki spotkał Al Capone.
„Obrzydliwe prowokacje wymierzone w Jarosława Kaczyńskiego” Tak samo może się oburzać alkoholik w sklepie monopolowym. Wystawianie na półkach alkoholu ,jest obrzydliwą prowokacją wymierzoną w niego.