Gruba awantura polityków! Zaczęło się wyciąganie brudów z przeszłości. „Faszysta i alkoholik”

Lewica kipi od momentu słabego wyniku w wyborach samorządowych.
Układanie list do Parlamentu Europejskiego tylko podgrzało nastroje.

Europoseł Marek Balt pięć lat temu startował z rekomendacji Lewicy z list Koalicji Europejskiej. Premier Donald Tusk porzucił ten projekt wyborczy i Koalicja Obywatelska idzie do czerwcowych wyborów samodzielnie. Tymczasem na Lewicy robi się coraz bardziej nerwowo. Wybory samorządowe okazały się porażką, więc europejskie mogą być gwoździem do trumny. Nie ma się co dziwić, że po lewej stronie sceny politycznej awantura goni awanturę.

Faszysta i alkoholik

W poniedziałkowym wydaniu „Debaty Dnia” w Polsat News, Marek Balt zdradził, czemu nie wystartuje z list Lewicy do Parlamentu Europejskiego.

Nie aplikowałem o start w tych wyborach, gdyż nie chcę być na jednej liście z – jak sam on o sobie mówi – byłym faszystą i alkoholikiem – powiedział wyjaśniając, że chodzi mu o „jedynkę” na Śląsku, czyli posła Partii Razem Macieja Koniecznego.

Każdy może przeczytać jego życiorys na Wikipedii. Jeśli Lewica stawia na takich fachowców, to ja trzymam kciuki, ale myślę, że w tych wyborach nie będę na nią głosować – dodał i przeniósł kłótnię do mediów społecznościowych.

Gratuluje sukcesu Macieju Konieczny, bo to Pana największe życiowe osiągnięcie zapisane w Wikipedii. Poza zamawianiem 5 piw z łysymi skinami. Proszę swoich porad udzielić w kole AA koleżance i kolegom otwierającym listy Lewicy do PE – napisał.

Maciej Konieczny również zabrał głos na platformie X.

Jestem trzeźwym alkoholikiem. Nie piję już od 20 lat. Setki tysięcy osób zmaga się w Polsce z chorobą alkoholową. Wielu waha się w tym momencie czy podjąć terapię. Żenujące obelgi Marka Balta z pewnością nie pomagają. Warto sięgać po profesjonalną pomoc. Z tego da się wyjść – skomentował.

Łukasz Kohut na listach KO

Przypomnijmy, że euroawantura na Lewicy wybuchła po tym, gdy Maciej Konieczny upatrzył sobie „jedynkę” na Śląsku i zaczął kopać dołki pod europosłem Łukaszem Kohutem, który pięć lat temu dostał się do Brukseli z list Wiosny Roberta Biedronia. Eurdeputowany jako pierwszy w historii przemówił w gwarze śląskiej na forum Parlamentu Europejskiego.

Łukasz Kohut dostał od władz Platformy Obywatelskiej propozycję startu z trzeciego miejsca na śląskiej liście wyborczej. Przyjął ofertę.

Źródło: Polsat News, media

Bartosz Wiciński

Polityką zainteresowałem się w momencie wybuchu afery Rywina. 12 lat temu założyłem bloga politycznego na prawicowej platformie Salon24.pl. Popełniłem tam ponad 400 wpisów i toczyłem pierwsze potyczki słowne z całą rzeszą wyborców PiS. Jak to w życiu blogera bywa, raz wychodziły lepsze teksty, a raz gorsze. Salon24.pl to była dobra szkoła. W CrowdMedia.pl zaczynałem od pisania własnych artykułów o polityce. Teraz zajmuje się głównie opisywaniem newsów, czego musiałem się sam nauczyć. Z wykształcenia jestem księgowym, ale nigdy do żadnej kratki nie wpisałem ani jednej cyferki.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *