Wściekły Kamiński zarzucił mu kłamstwo. TAKIEJ odpowiedzi się nie spodziewał. „Warto poczekać, co powie Kaczyński”
Mariusz Kamiński powiedział komisji śledczej, że uderzające w niego zeznanie Michała Wypija są kłamstwem. Ten nie pozostał dłużny. – Mam wrażenie, że Kamiński wypiera fakty ze swojej świadomości – ocenił.
Kamiński na komisji
W poniedziałek Mariusz Kamiński zeznawał przed komisją ds. afery wizowej, we wtorek odpowiadał na pytania dotyczące organizacji wyborów kopertowych. Jednym z wątków poruszonych podczas przesłuchania były styczniowe zeznania byłego posła Porozumienia Michała Wypija. Ten ujawnił, że był świadkiem spotkania u Mateusza Morawieckiego. Według jego relacji Kamiński miał wpaść w furię, gdy politycy Porozumienia wyrazili swoje wątpliwości w sprawie organizacji wyborów w czasie pandemii.
– Wstając, wyskoczył, zaczął mówić, że nasze działania i zachowania nadają się do więzienia, powinniśmy zostać zniszczeni, że nasza działalność jest antypaństwowa i że na nią odpowiemy – relacjonował Wypij. Kamiński nazwał go „kłamcą”.
– Wydaje mi się wielką podłością, że Wypij złożył tego typu zeznania, kiedy byłem przez was więziony z powodów politycznych. Ten człowiek jest na marginesie polityki i chciał nadgorliwie wykorzystać moment – skomentował były szef MSWiA. – To jest podłość, co zrobił ten człowiek. Oczekuję, że komisja powiadomi prokuraturę, że świadek Wypij złożył nieprawdziwe zeznania – oburzał się dalej Kamiński.
Wypij odpowiada
Wypij nie pozostał dłużny. Skomentował zachowanie Kamińskiego.
– Po raz kolejny Kamińskiemu puszczają nerwy. Na pytanie Dariusza Jońskiego o trzeźwość wystarczyło zaprzeczyć. Jego zachowanie tylko utwierdza słuszność podejrzeń. Pod przysięgą zeznałem całą prawdę i tylko prawdę – napisał na platformie X. Później, w rozmowie z „Faktem”, zasugerował, że Kamiński kłamał pod przysięgą.
– Według Mariusza Kamińskiego w tym spotkaniu brał udział Mateusz Morawiecki. Chcę jednoznacznie powiedzieć, że Morawieckiego nie było. Mam wrażenie, że Kamiński wypiera fakty ze swojej świadomości, zwłaszcza te, których się wstydzi – powiedział Michał Wypij. W rozmowie z portalem naTemat.pl podkreślił, że nie zamierza zmieniać swojego zeznania.
Po raz kolejny Kamińskiemu puszczają nerwy. Na pytanie @Dariusz_Jonski o trzeźwość wystarczyło zaprzeczyć. Jego zachowanie tylko utwierdzenia słuszność podejrzeń. Pod przysięgą zeznałem całą prawdę i tylko prawdę.
— Michał Wypij (@michalwypij) April 23, 2024
– Prawda zawsze się wybroni. Ja zeznałem prawdę i tylko prawdę. Odpowiadałem na każde pytanie członków komisji, nawet takie, które wydawało mi się niestosowne. Ten, kto mówi prawdę, nie boi się odpowiedzi, a ten, kto próbuje coś ukryć, unika odpowiedzi za wszelką cenę – wskazał były polityk Porozumienia. – Ja zeznałem prawdę. Myślę, że warto też poczekać na to, co powie Jarosław Kaczyński, ponieważ podczas mojego zeznania wskazywałem też na pewną jego rolę w tej sprawie. I być może konfrontacja nie będzie nawet potrzebna – dodał.