Macierewicz dał do pieca! Szokujące zarzuty, padły trzy nazwiska. „Zbrodnia była początkiem…”
A piątek Antoni Macierewicz spotkał się z dziennikarzami na konferencji prasowej. Były szef MON zarzuca kłamstwo rządowi Donalda Tuska. – Celem jest dezinformacja – grzmiał smoleński detektyw.
Stracił nawet limuzynę
Antoni Macierewicz nie może zaliczyć ostatnich miesięcy do szczególnie udanych. A to i tak bardzo delikatnie powiedziane, bo wszystko, co wydarzyło się od przegranych przez PiS wyborów, bije w dużej mierze w lotniczego teoretyka. Lista porażek smoleńskiego detektywa jest długa.
Najpierw Władysław Kosiniak-Kamysz zakończył istnienie podkomisji smoleńskiej, bytu, który zasłynął z forsowania narracji o wybuchach w tupolewie i zamachu smoleńskim. Później Krzysztof Brejza zapowiedział, że Macierewicz zostanie rozliczony.
– Powinien zostać rozliczony z działań podkomisji smoleńskiej. Jej likwidacja była oczekiwaną decyzją. To oznacza koniec żeru na tragedii smoleńskiej i zakończenie sezonu wypasu pseudoekspertów na tej wielkiej tragedii.
Nadchodzi czas rozliczeń — mówił w rozmowie z Onetem poseł Koalicji Obywatelskiej.
Nowa władza też Macierewiczowi przywileje. Chodzi o limuzynę należącą do żandarmerii wojskowej, z której korzystał od nawet po dymisji z ministerstwa obrony narodowej, a było to w 2018 r.. Nie zmienia się tylko jedno. Antoni Macierewicz ma swoją prawdę na temat katastrofy w Smoleński i jest to prawda „najmojsza”. Były szef MON dał kolejny popis swoich teorii na piątkowej konferencji prasowej.
Niezwykłe teorie pana Antoniego
– Tak zwane decyzje dotyczące wyeliminowania i pseudolikwidacji raportu podkomisji, który jest jedynym państwowym przedstawieniem tego, co naprawdę się wydarzyło. Jedynym dokumentem państwa polskiego, mówiącym o przebiegu dramatu, tragedii, zbrodni smoleńskiej – zaczął Antoni Macierewicz i zarzucił kłamstwo Donaldowi Tuskowi i szefowi MON Władysławowi Kosiniakowi-Kamyszowi.
– Mamy do czynienia z decyzją polityczną, której celem jest kłamstwo smoleńskie, celem jest oszustwo. Celem jest dezinformacja i ukrycie odpowiedzialności Federacji Rosyjskiej, a w szczególności pana Putina za dramat smoleński – mówił były szef MON.
Jeżeli dobrze rozumiemy – Macierewicz uważa, że premier Tusk i jego współpracownicy chronią Władimira Putina, który odpowiada za katastrofę Tupolewa? On to serio zasugerował?
– Stanowisko Tuska, Kosiniaka-Kamysza i Tomczyka ma charakter polityczny, działania w obronie zbrodniarza Putina. To jest rzecz wstrząsająca, nie tylko w wymiarze polskim, ale także w wymiarze światowym – przekonywał. Macierewicz dodał, że celem Putina było wyeliminowanie całej polskiej elity wojskowej, społecznej i demokratycznej.
– Celem było wyeliminowanie całej struktury niepodległościowej Polski, po to, żeby umożliwić ofensywę rosyjską, która wtedy została rozpoczęta, a dzisiaj przeżywamy jej dramatyzm w Europie, ale i na świecie. Zbrodnia smoleńska była początkiem tej agresji, z którą mamy do czynienia obecnie – podsumował poseł PiS.
Źródło: Wp.pl
6 Odpowiedzi na Macierewicz dał do pieca! Szokujące zarzuty, padły trzy nazwiska. „Zbrodnia była początkiem…”
Kawał Sqr..la!
Don Kichot…..tylko wiatraków brak
Zastanawia mnie Dlaczego polskie władze nie mogą wziąć takiego delikwenta na aparat prawdo i kłamstwo wykrywaczem i sprawdzić go od podszewki kim on faktycznie jest wygląda mi na to że on jest agentem ruskim i sieje propagande i dezinformacje o polskich władzach zamknąć dziada gdzie nie ma klamek ani okien i będzie spokój
Schizofrenia smoleńska – to przypadłość A. Macierewicza.
Po co jakieś konf.prasowe z chorym psycholem i nakręcaniem sekciarzy.
Kto by tam słuchał obłąkanego Koziołka Matołka, ciągle szuka tego czego nie zgubił.